Plakat wystawy "Nothing to see"
Ekspozycja ukraińskich artystów Vovy Vorotniova i Dmytrija Wulffiusa poświęcona jest wydarzeniom, które miały miejsce w ostatnim czasie w ich ojczyźnie. Na wystawie znajdą się przede wszystkim fotografie, ponadto jeden film i kilka grafik. – Na ekspozycji przeważają czarno-białe zdjęcia wykonane przez Vovę Vorotniova – opowiadał Janek Zamojski . – Kolorowe fotografie oraz film są natomiast autorstwa Dmytrija Wulffiusa – dodał.
Estetyczny kształt wystawy wiąże się z podejściem galerii Czułość do medium fotografii. – Myślimy o zdjęciach jako o obiektach, dlatego nie wszystkie będą eksponowane w klasyczny sposób. Niektóre będą przyklejone na papierach do ścian, w bardzo oszczędnej formie – mówił Janek Zamojski. Sama wystawa jest oszczędna także w ilości eksponatów - jest ich zaledwie kilkanaście. W zamiarze twórców ma to dać ekspozycji przestrzeń dla odczucia wrażeń, które towarzyszyły artystom podczas robienia zdjęć.
Co o swoich pracach mówią sami ukraińscy artyści - Vova Vorotniov i Dmytrij Wulffius ? O tym w nagraniu rozmowy, którą z gośćmi Dwójki przeprowadził Dawid Dziedziczak.
***
W audycji "Wybieram Dwójkę" rozmawialiśmy także z Ewą M. Bilińską , tłumaczką książki "Stulecie" norweskiej pisarki Herbjorg Wassmo. To obszerna saga, której głównymi bohaterkami są prababka, babka i matka autorki.
Gościem programu był ponadto Sylweriusz Królak , inicjator zupełnie innego przewodnika "Warszawex". To książka, która pokazuje Warszawę w jedyny sposób, w jaki naprawdę da się ją poznać - przez spacer, a nie przez zwiedzanie.
Natomiast w "Pulsie świata" Dariusz Rosiak rozmawiał z Patrycją Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych na temat najnowszej ofensywy Państwa Islamskiego, zagrożeniu dla wspólnoty Yazidi, stratach Peszmergi, czyli armii kurdyjskiej, i najnowszym ataku na Mosul.
Audycję prowadziła Katarzyna Nowak.
mc/mm