Dwie Lady J.: Jolanta – tytułowa bohaterka opery-baśni Piotra Czajkowskiego i Judyta z opery Béli Bartóka – mijająca kolejne mroczne pokoje tytułowego zamku w poszukiwaniu tajemnicy. Pierwsza jest niewidoma. Nie widzi, ale wie. Druga widzi, patrzy, ale nie dostrzega. Czajkowski napisał "Jolantę" u schyłku życia, po dwukrotnej próbie samobójczej, podświadomie mierząc się z ukrywanym przed światem homoseksualizmem (może stąd historia o niewoli młodej dziewczyny w męskim świecie).
Bartók zadedykował "Zamek Sinobrodego" żonie Marcie, młodszej od niego o lat dwanaście, która w dniu ślubu liczyła sobie tylko… szesnaście wiosen (a z którą rozwiódł się w pięć lat po premierze "Zamku", zakochany w swojej osiemnastoletniej uczennicy).
- Jolanta to młoda dziewczyna, która wyzwoliła się z krępujących więzów ojcowskiej miłości, by po latach wrócić jako Judyta i wejść w kolejną toksyczną relację - wyjaśnia reżyser podwójnego spektaklu. Mariusz Treliński tymi dwoma tytułami zadebiutuje w nowojorskiej Metropolitan Opera (styczeń 2015). Ich autorskie połączenie to zapowiedź thrillera albo horroru na miarę "Lśnienia" Kubricka.
W relacji Barbary Schabowskiej wypowiedzieli się także dyrygent Walery Giergiew, scenograf Boris Kudliczka oraz odtwórcy głównych ról. Ponadto w "Wybieram Dwójkę" gościliśmy Konrada Wirkowskiego, dyrektora programowego 13. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie", przedstawiliśmy relację z Forum Prawa Autorskiego , a Klaudia Baranowska porozmawiała z Fabio Biondim, jedną z gwiazda trwającego właśnie festiwalu "Actus Humanus".
Audycję prowadziła Katarzyna Nowak.
(mat. prasowe TWON/mm)
10 grudnia (wtorek)