"Błękitna Rapsodia" powstała na zamówienie Paula Whitemana, kierownika jazzbandu. No właśnie – problem z przypisaniem stylistycznym utworu George'a Gershwina zaczyna się już w chwili złożenia zamówienia. Whiteman, reklamujący się jako "król jazzu", prowadził bowiem zespół białych muzyków, którzy wykonywali starannie zaaranżowane kompozycje z nut: nie posługiwali się improwizacją. Dla wielu wyklucza to ich związek z jazzem.
Kompozytor twierdził zaś, że inspiracją dla niego był... stukot kół pociągu. "Całą Rapsodię, od początku do końca, usłyszałem podczas podróży" – wspominał. Prawykonanie w roku 1924, z kompozytorem przy fortepianie, przyniosło twórcy utworu i zespołowi Whitemana natychmiastowy sukces u publiczności. Krytycy pozostali podzieleni, nawet wielbiciel "Rapsodii" Leonard Bernstein (sam będący kompozytor) nie potrafił dostrzec wyrafinowania konstrukcyjnego dzieła, które kipi od melodycznej inwencji (stąd "rapsodia" w tytule), ale wszystkie pomysły są przetworzeniem albo rozwinięciem motywów, które pojawiają się w pierwszych kilkunastu taktach.
Zaprasza Klaudia Baranowska.
Program
Leonard Bernstein On The Town
Aaron Copland Three Latin American Sketches, El Salon Mexico
George Gershwin Błękitna rapsodia
Astor Piazzolla Tangazo Marquez: Danzon No. 2
José Pablo Moncayo Huapango
Wyk. Joanna MacGregor – fortepiano, Ulster Orchestra, dyr. JoAnn Falletta
(Belfast 14.10.2011)
10 stycznia (wtorek), godz.19:30