Nie było łatwo, ale się udało - członkowie zespołu Enej opowiadają, jak wyglądała ich droga do kariery.
Piotr Sołoducha, Mirosław Ortyński i Kuba Czaplajewicz zanim zagrali w studiu Jedynki, opowiedzieli o początkach swojego zespołu.
- Było dużo błędów, ale i sporo fajnych rzeczy - mówili muzycy.
Wszyscy uważają, że nie jest łatwo wbić się w rynek muzyczny. Nagranie płyty to jedna rzecz, ale wydanie jej - to już nie takie łatwe. Obecnie zespół wydaje drugą płytę.
- Będzie jeszcze lepsza niż pierwsza - zapowiedział Piotr Sołoducha.
Według niego nie jest łatwo nagrać płytę, która potrafi oddać klimat z koncertu. Enej ma nadzieję, że tym razem im się to udało.
Muzycy wspomnieli też, jak udało im się zagrać na Woodstock. Nie było łatwo, bo do konkursu zgłosiło się 700 zespołów. Z tej grupy wyłoniono na Przystanek Woodstock tylko 4 kapele.
W Enej grają jeszcze Krzysztof Łapiński, Wojtek Morelowski i Jacek Gregorowicz. 3 osoby mają korzenie ukraińskie. Nie zapominają o tym i dlatego w przyszłym roku chcą pojechać na Ukrainę, by tam zarazić młodzież swoją muzyką.
Enej to żywy rock z dokładką folku, dolewką reggae, a całość, jak sami mówią - okraszona niebanalną nutą wschodniego akordeonu przeplatającego się z dźwiękami hucznej sekcji dętej.
Zaspół powstał w 2002 roku w Olsztynie.
(mk)