Carrière stary hedonista: bardziej niż ascetów i męczenników ceni życie

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2013 20:00
Udało mu się to, o czym wielu mogło zaledwie śnić - Jean-Claude Carrière kąpał się sam na sam w oceanie z Brigitte Bardot. Bezpretensjonalność i prostota jego stylu, a do tego niezwykła pracowitość sprawiają, że jest znakomitym pisarzem i scenarzystą.
Audio
  • O sylwetce i twórczości Jeana-Claude'a Carrière'a opowiadają Wiktor Dłuski i Remigiusz Grzela (O literaturze nie całkiem poważnie/Dwójka)
Jean-Claude-Carrire w Bibliotece Narodowej w Paryżu podczas swoich odczytów na temat scenariusza filmowego, zorganizowanych w ramach Festiwalu Paris-Cinma.
Jean-Claude-Carrière w Bibliotece Narodowej w Paryżu podczas swoich odczytów na temat scenariusza filmowego, zorganizowanych w ramach Festiwalu Paris-Cinéma.Foto: Roman Bonnefoy/Wikipedia domena publiczna

"Alfabet zakochanego w Meksyku”, "Alfabet zakochanego w Indiach” i "Krąg łgarzy” – te trzy książki Jeana-Claude'a Carrière'a przybliżył polskim czytelnikom Wiktor Dłuski. - To człowiek, który mnóstwo rzeczy w życiu zrobił. Poza napisaniem książek, scenariuszy, jest autorem adaptacji zrobionej wspólnie z Peterem Brookiem "Mahabharaty". Słowem, to człowiek niesłychanie pracowity i dobrze zorganizowany. Pamiętam wspomnienia dziennikarza, który umówił się z nim na wywiad na 8 rano i nie dość, że Carrière był o tej porze gotów do rozmowy, to jeszcze przygotował w punktach na kartce to, co ma ochotę powiedzieć – opowiada Wiktor Dłuski.

Carrière - poza tym, że niezwykle pracowity - jest również bardzo ciekawy świata, co znajduje odzwierciedlenie w jego rozlicznych podróżach. – Wielokrotne wyjazdy do Meksyku czy Indii są tego najlepszym przykładem. Wchodził w każdy kąt i w sposób przystępny dzieli się tym z czytelnikami. Co ciekawe, nie stara się robić przewodnika czy monografii po tych krajach, nie zachowuje się również jak turysta w żadnym z tych miejsc. Do Meksyku pojechał z powodu współpracy z Luisem Buñuelem, zaś Indie były z powodu pracy z Peterem Brookiem. Carrière podkreślał, że nie wyobraża sobie pisania scenariusza bez bliskiej współpracy z reżyserem – mówi Dłuski

Jean-Claude Carrière był ulubionym scenarzystą Luisa Buñuela. Swoim namiętnym stosunkiem do rzeczywistości zjednuje sobie nie tylko współpracowników, ale również czytelników. – On pisze o tym, co go rzeczywiście głęboko obchodzi. Ma zawsze jakieś oryginalne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość – opowiadał polski tłumacz jego książek.

Życiopisanie

Urodził się 17 września 1931 roku w Colombières-sur-Orb w rodzinie średniozamożnych rolników uprawiających winorośl. Karierę zaczynał od pisania gagów dla Jacquesa Tati. Był ulubionym scenarzystą Luisa Buñuela i francuskiej Nowej Fali. Dla Brooka opracował "Mahabharatę" (najpierw na scenę, a potem do serialu telewizyjnego). Z Wajdą pracował nad "Sprawą Dantona".
Udzielał się też jako pisarz. Wydał wiele książek, z których kilka doczekało się polskiego tłumaczenia. Wśród przełożonych na język polski można wymienić: "Krąg łgarzy", "Alfabet zakochanego w Meksyku” i "Alfabet zakochanego w Indiach". O artyście opowiadali Wiktor Dłuski i Remigiusz Grzela.
Audycję przygotowała Anna Lisiecka

sm

Zobacz więcej na temat: FILM literatura Meksyk
Czytaj także

"Post tenebras lux" - radykalne kino obrazów

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2013 16:08
Czołowy mistyk latynoamerykańskiego kina, z jednej strony medytujący nad meksykańskim charakterem, z drugiej – nad istotą człowieczeństwa, w swoim najnowszym filmie opowiada o utracie niewinności.
rozwiń zwiń