Uczestnicy uroczystości przeszli przed Pomnik Bohaterów Getta, gdzie przy dźwięku werbli Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego złożyli wieńce. Rabin Michael Szudrich odprawił Kadisz. Po raz pierwszy Marek Edelman - działacz polityczny i społeczny żydowskiego pochodzenia, lekarz kardiolog, jeden z przywódców powstania w getcie warszawskim, kawaler Orderu Orła Białego - nie stawił się na warcie...
- Tak, ale ta uroczystość przebiegała naprawdę optymistycznie, ponieważ tak jak w ostatnich latach, kiedy Edelman obchodził z nami tę rocznicę, przybyło mnóstwo młodych ludzi z wielu szkół, którzy dzisiaj fascynują się tą postacią - mówi o Marku Edelmanie Jerzy Halbersztadt, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. - Było jak zawsze mnóstwo żółtych kwiatów i to jest fantastyczne, że potrafimy pamiętać o tej rocznicy bez Marka Edelmana - dodaje.
- Ostatnie lata pokazują, że ta społeczność żydowska, która żyje w Polsce trwa i rozwija się. Poza tym upadają pewne bariery. Coraz więcej osób przyjeżdża i podczas tych uroczystości jest możliwość odmówienia Kadiszu. Chcę podkreślić wielkie znaczenie tej świeckiej tradycji którą uosabiał Marek Edelman i jego ruch polityczny, socjalistyczny bunt i jego myślenie o żydowskości - ani nie związane bezpośrednio z religią, ani z wizją wspierania powstania państwa izraelskiego, a więc myślenie o tej części Żydów, którzy tu na tej ziemi przez wiele pokoleń żyli i żyją - mówi Jerzy Halbersztadt.
Rozmawiał Paweł Wojewódka