W Dwójkowej audycji przypomnieliśmy Albeego: jego refleksje i zainteresowania, fascynację chaosem i nieustanne próby wydrwienia świata wysokiej klasy, w który wprowadzili go przybrani rodzice. Opowiadaliśmy o początkach jego samodzielnej drogi życia, kiedy to chwytał się różnorodnych zajęć - od biegania na posyłki po doręczanie depesz.
Mówiliśmy również, że głównym tematem twórczości tego, zaliczonego do przedstawicieli teatru absurdu, dramaturga są zaburzenia w kontaktach między ludźmi. Napisał zarówno utwory uznane za przeciętne, jak i te, które okazały się "wystrzałami". Do tych ostatnich należy debiutancka jednoaktówka Albeego "Opowiadanie o Zoo", za którą, już po raz trzeci w swej karierze, artysta otrzymał Nagrodę Pulitzera i która od razu zainteresowała teatry Europy. "Wystrzałem" można też nazwać chyba najbardziej znaną jego sztukę "Kto się boi Virginii Woolf", a także, przełożone przez Małgorzatę Semil i wydrukowane w "Dialogu" w roku 1995, "Trzy wysokie kobiety".
Sztukę "Trzy wysokie kobiety" Albee zbudował z dwóch aktów. Bohaterkami są:schorowana starsza pani, jej opiekunka, zrównoważona osoba w średnim wieku i dwudziestosześcioletnia prawniczka, która zajmuje się finansami staruszki. Po obejrzeniu aktu pierwszego można byłoby uznać za treść sztuki tylko to, czego zapowiedź zdaje się być zawarta w tytule - relacje między trzema kobietami wysokiego wzrostu. Akt drugi jednak .... zaskakuje.
Zapraszamy do wysłuchania fragmentów audycji, w której Iwona Malinowska rozmawiała z Januszem Majcherkiem.