"Za irokeza był łomot i od milicji, i od współobywateli"

- Większość zespołów, które zabierało głos w sprawach społecznych, nie opowiadało się po żadnej ze stron politycznego konfliktu - wspominał lata 80. Krzysztof Grabowski z Dezertera.

Ogólnopolski Przegląd Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie stał się jednym z symboli muzyki rockowej w PRL. Dla wielu zakazanych przez cenzurę zespołów był on jedną z niewielu okazji do spotkania się z publicznością z całej Polski.

Foto: PAP/Zbigniew Staszyszyn

Zdaniem Grabowskiego z faktu, że większość zespołów punkowych i nowofalowych była negatywnie nastawiona do PRL, nie wynika ich bezpośrednia sympatia do Solidarności. Podziemia muzyczne i polityczne istniały niezależnie od siebie. - Oni nie rozumieli punkowej muzyki, punkowych strojów ani naszego podejścia - wyjaśniał. - Podczas gdy Solidarność chciała zmienić system, my myśleliśmy o trzeciej drodze, pacyfistycznej, wolnościowej, wymierzonej w system opresji - dodawał Krzysztof Grabowski.
Dla wielu młodych ludzi muzyka rockowa stała się sposobem na ucieczkę od siermięgi PRL i ogólnego poczucia beznadziei. - To dlatego muzyka w latach 80. znaczyła tak wiele - uważa krytyk Grzegorz Brzozowicz. - Nie chodziło o opór przeciw państwu, tylko potrzebę stworzenia własnego świata, w którym będzie można się dobrze poczuć.

***
Tytuł audycji: Wykrzyczeć wolność

Autorzy: Aldona Łaniewska-Wołłk i Bartosz Panek
Goście: Lech Janerka (Klaus Mitffoch), Krzysztof Grabowski (Dezerter), Maciej Chmiel (dziennikarz, menedżer Dezertera), Grzegorz Brzozowicz (dziennikarz muzyczny), Bogdan Augustyn (KSU), dr Paweł Perzyna (IPN)
Data emisji: 13.12.2014
Godzina emisji: 19.00

bch, pg