Obraz pochodzi z 1814 roku i nawiązuje do wydarzeń historycznych, związanych z wyprawą Napoleona do Hiszpanii, co spotkało się niebywałym oporem tamtejszego społeczeństwa. Odpowiedzią na bunt były represje i tortury. Kilka lat po tych tragicznych wydarzeniach Goya namalował cykl obrazów zatytułowany "Okropności wojny", które miały pokazać światu egzekucję buntowników. Dzieła te wielokrotnie były rozpatrywane przez znawców twórczości hiszpańskiego malarza i to z wielu względów - także jako swego rodzaju dokument historyczny o niespotykanej sile wyrazu.
Michał Montowski dodaje, że na obrazie ,,Rozstrzelanie powstańców madryckich 3 maja 1808 roku" w sposób czytelny widoczny jest podział na stronę dobrą i złą. - Z lewej strony obrazu mamy ofiary przemocy, czyli bohatersko ginących, oczekujących na śmierć z rąk swoich oprawców powstańców madryckich. Po prawej mamy szereg żołnierzy napoleońskich. W głębi obrazu widać Madryt - podkreśla Michał Montowski.
Dr Grażyna Bastek dodaje, że na obrazie widzimy tłum skazańców przeznaczony na rozstrzelanie. Zdaniem gościa audycji "Jest taki obraz" jest to bardzo filmowa sekwencja.
Grażyna Bastek przypomina, że wszystkie postacie przedstawione na obrazie są anonimowe, także mężczyzna w białej koszuli znajdujący się w jego centrum.
(na podst. audycji "Jest taki obraz"/ Dwójka)