Dyrektor zbuntowany - Izabella Cywińska

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2012 09:09
- Dyrektorem teatru zostałam w odruchu buntu przeciwko temu, co widziałam w teatrach będąc reżyserem-wolnym strzelcem - mówiła znakomita reżyserka w Dwójkowej audycji.
Audio
Izabella Cywińska
Izabella CywińskaFoto: Wojciech Kusiński/PR

- Dużo reżyserowałam: w Nowej Hucie, w Teatrze Klasucznym (obecnie Studio), u Axera – opowiadała o swoich początkach Izabella Cywińska. - Zdecydowałam, że obejmę teatr, będę decydować o wszystkim: "dziel i rządź", że zaproszę takich ludzi, jakich chcę. Zaczęłam od tego, że objęłam całkiem pusty teatr, bo zwolniłam wszystkich pracowników artystycznych, oprócz jednej osoby. Pozostałym załatwiłam pracę w innych teatrach.

Przez trzy lata była dyrektorem Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu, a następnie przeszła do Poznania do Teatru Nowego. Za czasów kaliskiej dyrekcji teatr ten pojawiał się często w telewizji: cztery razy do roku spektakle były przenoszone do Teatru Telewizji. Były to, jak wspomina reżyserka, trzy wspaniałe lata – i szkoła dyrektorowania. Kalisz nie zapomniał  o Izabelli Cywińskiej , nadając jej godność honorowego obywatela miasta.

Reżyserka wspominała także swoje związki z Polskim Radiem:

- Byłam kiedyś intensywnym twórcą radiowym – cały ten czas, kiedy uczyłam się w Szkole Teatralnej na reżysera, zarabiałam na siebie w Polskim Radio. Byłam specjalistą od teatru dla dzieci i młodzieży. Czy było to zajęcie dochodowe? Wystarczyło… nawet czasami na wódeczkę!

Jak to jest – być kobietą-szefem? Czego wymaga "zawód" dyrektora teatru? Na te pytania odpowiadała w audycji Magdaleny Juszczyk Izabella Cywińska, która także mówiła o tym, czym jest dla niej teatr i jakie stoją przed nim cele. Zapraszamy do wysłuchania audycji.

***

Izabella Cywińska w ostatnich latach była dyrektorem Teatru Ateneum w Warszawie (od 2008 do 2011 r.). Wcześniej funkcję dyrektora sprawowała w Teatrze Nowym w Poznaniu i w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Reżyserowała na wielu scenach – w Białymstoku, Nowej Hucie i Warszawie.
Wystawiała też z powodzeniem w Teatrze Telewizji, z którym związała się w 1968 r. Najwięcej spektakli zrealizowała w latach 80. i 90., były to m.in.: "Ciemności kryją ziemię" wg Jerzego Andrzejewskiego (1986 r.), "Słoń" Aleksandra Kopkowa (1987 r.), "Nora" Henryka Ibsena (1994 r.). Na przełomie stuleci stworzyła dwa przedstawienia na podstawie prozy Wiesława Myśliwskiego: w 1998 r. "Drzewo", a trzy lata później – "Dotknięcia". Dziesięć lat temu Izabella Cywińska sięgnęła po "Merylin Mongoł" Nikołaja Kolady oraz adaptację opowiadań Bohumila Hrabala "Bar i świat", które również zrealizowała dla Teatru Telewizji.
Dziś, gdy w telewizji powraca się do spektakli granych dla widzów na żywo, spróbujemy z naszym gościem zastanowić się nad recepcją tych przedstawień w zgoła innej rzeczywistości. Czy dzisiejszy odbiorca przekazu telewizyjnego jest gotów na to wyzwanie? A może w telewizji publicznej gotowość widza powinna być kwestią drugorzędną? Podczas spotkania poszukamy też odpowiedzi na pytanie, skąd dziś tak intensywny przypływ publiczności w teatrach w całej Polsce.
Kino również nie jest obce naszemu piątkowemu gościowi. W 2000 r. w ramach cenionego cyklu telewizyjnego "Święta polskie" Izabella Cywińska zrealizowała film zatytułowany "Cud purymowy". Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni film otrzymał nagrodę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, otrzymał również w Berlinie Nagrodę Specjalną Parlamentu Europejskiego i Nagrodę im. Willego Brandta.
Nazwisko Izabelli Cywińskiej przez wielu kojarzone jest z rządem Tadeusza Mazowieckiego. W 1989 r. reżyserka mianowana została ministrem kultury i sztuki.

Czytaj także

Joanna Szczepkowska: Moje życie było przeciętne do bólu

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2012 10:56
Popularna aktorka wspominała w Dwójce swój dom rodzinny, opowiadała o teatrze telewizji, swoich aktorskich mistrzach oraz o nieobecności w mediach, która może być czasem znacząca.
rozwiń zwiń