Jaki był Piotr Skrzynecki? On sam niechętnie opowiadał o sobie – wolał mówić o Piwnicy, o tworzących ją ludziach. – Kabaret kabaretem, ale tam się dzieje dużo innych rzeczy: impreza towarzyska, bale, nie bale – opowiadał w jednej z radiowych audycji, podkreślając wspólnotowy charakter zjawiska zwanego Piwnicą pod Baranami. Od 7 maja na antenie Dwójki w cyklu "Zapiski ze współczesności" (godz. 11.45) słuchamy wspomnień o Piotrze Skrzyneckim i Piwnicy pod Baranami. Mówić będą: Joanna Olczak-Ronikier, Krystyna Zachwatowicz, Janusz R. Kowalczyk, Zygmunt Konieczny oraz Grzegorz Turnau.
***
– Przyjechałem do Krakowa dzięki Nowej Hucie, tam zacząłem pracować jako instruktor teatralny – wspominał Piotr Skrzynecki w jednym z radiowych wywiadów. Przygoda krakowskich studentów szkół artystycznych z Piwnicą zaczęła się tak naprawdę już w 1955 roku, gdy – jak to określiła "mama piwniczna", Hanna Olczak-Mortkowiczowa – wleźli pewnego dnia do tego brudnego, pełnego węgla i kartofli pomieszczenia. – Byłem historykiem sztuki, mnóstwo było fantastycznych ludzi, którzy założyli sobie takie zgromadzenie piwniczne – opowiadał Skrzynecki, który całe swoje życie nierozłącznie związał z Piwnicą. W rozmowie z Polskim Radiem zastrzegał się jednak skromnie: – Jestem jednym z jej elementów, niezbyt ważnych. I wspominał swoich przyjaciół, którzy wraz z nim tworzyli ten fenomen w polskiej kulturze 2 połowy XX w. "W Piwnicy gra się i śpiewa wszystko. Od Ronsarda i Camusa po falsyfikat listu Picassa wysłanego w sprawie Szarotki do Słonimskiego" pisał w "Dzienniku polskim" Ryszard Teadling z okazji 10-lecia kabaretu. W istocie, zakres gatunkowy i tematyczny twórczości piwniczan był imponujący. Pierwszy program nosił tytuł "Polska Stajnia Narodowa", a zawierał m.in. egzystencjalny striptiz pod hasłem "Chcę cię w Spinozie"... Z kabaretem, któremu przewodził Skrzynecki, związani byli tacy artyści, jak Ewa Demarczyk, Zygmunt Konieczny, Leszek Długosz, Stanisław Radwan, Krystyna Zachwatowicz, Krzysztof Litwin, Anna Szałapak, Halina Wyrodek, Zbigniew Preisner, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Ola Maurer, Marek Grechuta, Jacek Wójcicki, Grzegorz Turnau, Beata Rybotycka.
VIDEO Nie wszystkim podobały się jednak – by przywołać określenia pewnego krakowskiego urzędnika z lat 60. – "formy organizacyjne środowiska”, "szeroka działalność klubowa” czy, o zgrozo, "cały ten program bufetowo-konsumpcyjny”. Przeciwnicy (a może dokładniej: ciekawscy niedopuszczeni do artystycznych rytuałów) mówili, że w tej piwnicy Pałacu pod Baranami dzieją się bezeceństwa: orgie i czarne msze. Że rozśpiewani i roztańczeni młodzi ludzie rozsiewają miazmaty zepsucia. Cenzorzy, nie dziwota, również nie byli zachwyceni. – Tam na papierze to wszystko świetnie, a potem się wszyscy śmieją nie z was, ale z nas – mówili podirytowani piwniczanom (być może swoją bezradnością wobec cudownie groteskowych tekstów). Tę ich złość zapamiętała Irena Szaszkiewiczowa, legenda Piwnicy pod Baranami, słynna bohaterka komiksu w "Przekroju" tworzonego przez Piotra Skrzyneckiego i Kazimierza Wiśniaka. Zobacz więcej Zapraszamy do wysłuchania archiwalnych nagrań: rozmowy z Piotrem Skrzynecki z lat 70., nagranej przed opłatkowym spotkaniem w Piwnicy ("Jak zwykle będziemy trochę popijali, będą sztuczne ognie, o godz. 12 rozpoczną się imieniny Ewy Demarczyk”); rozmowy z Hanną Olczak-Mortkowiczową, Piotrem Skrzyneckim, Krystyną Zachwatowicz, Wiesławem Dymnym o początkach Piwnicy (Dymny: "Ja mówię w tej chwili spod fortepianu, bo jestem pod niesłychanym wrażenie muzyki i staram się ją zrozumieć od dołu”). Ciekawostką jest również fragment rozmowy ze wspominany urzędnikiem krakowskiego magistratu, który tłumaczy, dlaczego w 1961 r. odebrano artystom prawo do występów w piwnicach Domu Kultury. (jp)
VIDEO Zapraszamy do słuchania Dwójki po 11.45.