"To nieprawda, ze trudno jest być dobrym. Trzeba tylko chcieć…" - to słowa Ojca Mariana Żelazka, misjonarza werbisty, który założył i prowadził wioskę dla trędowatych w indyjskim mieście Puri. W kraju, w którym trąd oznacza piętno nieczystości i niesie za sobą całkowite wykluczenie ze społeczeństwa - wioska Ojca Mariana stała się schronieniem dla setek cierpiących i potrzebujących pomocy ludzi, oraz ich dzieci, dla których polski misjonarz założył szkołę Beatrix. Jest to szkoła integracyjna, do której oprócz dzieci z rodzin zdrowych uczęszczają dzieci z rodzin trędowatych, co umożliwia im powrót do życia społecznego. Wioska, szpital i szkoła utrzymywane są z darowizn, o które stale trzeba zabiegać.
Po śmierci Ojca Mariana (kandydata do pokojowej Nagrody Nobla) ośrodek znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. Kiedy wieść o tym dotarła do Bielska Białej, gdzie ma swą siedzibę Stowarzyszenie "Forum Edukacyjne" - jego członkowie, znani z wielu wartościowych inicjatyw społecznych, postanowili zorganizować Wielki Koncert charytatywny, z którego dochód przeznaczono w całości na potrzeby ośrodka Beatrix. W koncercie - oprócz zawodowych artystów - wystąpili niepełnosprawni skupieni wokół Teatru Grodzkiego, bezdomni ze stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej "Być Razem" z Cieszyna, a także dzieci, które spotykają się w Stowarzyszeniu w ramach projektu "Komnata Małego Księcia".
Odrzucenie dotyka nie tylko osoby chore na trąd. Mamy również swoich "odrzuconych", którzy ze względu na uprzedzenia skazani są na marginalizację społeczną. Tym razem to oni mogli pomóc bardziej potrzebującym. Bo to nieprawda, że trudno jest być dobrym. Trzeba tylko chcieć…