9 listopada 1911 roku francuski fizyk i wynalazca Georges Claude złożył wniosek o udzielenie patentu na pierwszy neon reklamowy. Ponad 100 lat później wraca na nie moda, m.in. w Katowicach - mieście, które w latach 60. i 70. było nazywane miastem tysiąca neonów lub polskim Las Vegas.
W zbiorach Katowickiego Składu Neonów jest ich ponad 20. Wszystkie pochodzą z Katowic i okolic. Najsłynniejszy jest napis "Katowice" z nieistniejącego już dworca PKP. Natomiast najstarszy pochodzi z kina Milenium i ma ponad 30 lat.
Uratowane neony zwykle pochodzą od właścicieli starych budynków i instytucji, które mają je jeszcze w swoich zasobach. - Niestety bardzo często jest tak, że nie zdążymy uratować neonu. Jest niszczony razem z obiektem np. przez dewelopera, który stawia nowy budynek - wyjaśnił w radiowej Jedynce Krzysztof Krot z Katowickiego Składu Neonów.
Większość urządzeń zgromadzonych w Katowickim Składzie Neonów nie jest w pełni sprawna. - Czasem mrugają w nich tylko litery, czasem są to tylko obudowy instalacji - tłumaczył w rozmowie z Romanem Czejarkiem Krzysztof Krot. Najtrudniejszym zadaniem w takich przypadkach jest odtworzenie ich kolorystyki. - Szlachetność neonu polega na przezroczystości rurki. Nie widać jego środka. Kolorystykę nadaje mu gaz - wyjaśnił entuzjasta starych świetlnych reklam.
Zbiory Katowickiego Składu Neonów wzbogacają miejskiej archiwa, które dotyczą kilkuset świetlnych reklam. Znajdują się wśród nich dokumenty techniczne, rysunki i projekty katowickich neonów.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00.
tj