Po 1989 roku był dwukrotnie ministrem spraw zagranicznych, ambasadorem w Austrii, senatorem IV kadencji. Od 2007 roku pełnił funkcję sekretarza stanu w kancelarii premiera - najpierw w rządzie Donalda Tuska, potem Ewy Kopacz. Przewodniczył Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Niezłomny orędownik dialogu polsko-niemieckiego i polsko-żydowskiego.
Laureat wielu wyróżnień krajowych i zagranicznych. W 1966 roku został odznaczony medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów świata" przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Honorowy obywatel państwa Izrael. W 1995 roku otrzymał Order Orła Białego. W 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski powołał go w skład kapituły tego odznaczenia - profesor Bartoszewski objął funkcję Kanclerza Orderu Orła Białego. Został też uhonorowany między innymi Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Wielkim Krzyżem Zasługi Orderu Republiki Federalnej Niemiec oraz Austriackim Krzyżem Honorowym w Nauce i Sztuce I klasy.
Wykładał historię Polski na uniwersytetach polskich i niemieckich. Ceniony historyk okresu Powstania Warszawskiego oraz losu polskich Żydów. Był więźniem Auschwitz, redaktorem podziemnej prasy, zastępcą kierownika referatu żydowskiego Delegatury Rządu, współtwórcą Rady Pomocy Żydom "Żegota". Jako żołnierz Armii Krajowej walczył w Powstaniu Warszawskim. W okresie PRL działał w opozycji demokratycznej.
ARCHIWALNE NAGRANIA PROF. WŁADYSŁAWA BARTOSZEWSKIEGO W RADIACH WOLNOŚCI >>>
Wykładał na uniwersytetach w Monachium, Eichstaett i Augsburgu. Napisał około 50 książek, ponad 1500 opracowań i artykułów naukowych, głównie na temat okupacji hitlerowskiej, zagłady Żydów, stosunków polsko-niemieckich i polsko-żydowskich oraz roli intelektualistów w polityce. Wygłosił szereg odczytów i referatów na różnorodnych forach międzynarodowych, komentując doświadczenia osobiste, snując refleksje na najważniejsze tematy, o odwadze, osądzaniu innych, przyjaźni, uczciwości czy ludzkiej przyzwoitości.
Wspomnienia Władysława Bartoszewskiego z Auschwitz >>>
Władysław Bartoszewski urodził się w 19 lutego 1922 roku w Warszawie. W okresie okupacji hitlerowskiej był więziony w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, z którego został zwolniony prawdopodobnie dzięki działaniom PCK w Międzynarodowym Czerwonym Krzyżu i staraniom rodziny. Jako żołnierz Armii Krajowej brał udział w Powstaniu Warszawskim, podczas którego został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami oraz Krzyżem Walecznych.
Po wojnie był prześladowany przez reżim komunistyczny. Władze PRL więziły go pod zarzutem szpiegostwa łącznie 6 i pół roku (1946-48 i 1949-54). Został zrehabilitowany w 1955 roku. W 1970-tym w związku z aktywną działalnością opozycyjną i licznymi kontaktami w krajach zachodnich, został objęty zakazem druku w Polsce (do jesieni 1974) oraz poddany innym represjom, jak: rewizje, odmowy wydania paszportu, rozpowszechnianie fałszywych informacji.
W latach 80. był między innymi współzałożycielem Towarzystwa Kursów Naukowych i wykładowcą "Uniwersytetu Latającego". Wykładał także na KUL-u i na uniwersytetach niemieckich. Po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku został internowany.
TVN24/x-news
Władysław Bartoszewski miał tytuł profesora uniwersytetu bawarskiego, był też doktorem honoris causa wielu uniwersytetów, między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Marburgu, Uniwersytetu Żydowskiego w Baltimore, a także honorowym obywatelem kilku polskich miast.
Wielki smutek po śmierci Władysława Bartoszewskiego
- Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci profesora Władysława Bartoszewskiego. To ogromna strata, odszedł wielki Polak - napisał na Twitterze prezydent Bronisław Komorowski.
- Panie Profesorze, praca z Panem była dla mnie największym zaszczytem, a Pańska przyjaźń największym darem. To bardzo smutny dzień dla nas - napisał na Twitterze Donald Tusk, w reakcji na informację o śmierci Władysława Bartoszewskiego.
- Odchodzi świadek historii, wielki Polak - tak na informację o śmierci Władysława Bartoszewskiego zareagował marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Marszałek zapowiedział, że dla uczczenia pamięci ministra Bartoszewskiego na gmachu Sejmu flagi zostaną opuszczone do połowy masztu.
PAP, IAR, bk