- Georges Méliès był wielkim magiem i "pierwszym artystą kina". Na rozwijanie swojej pasji poświęcił cały majątek odziedziczony po ojcu. W końcu zbankrutował i zmuszony był utrzymywać się z prowadzenia małego sklepiku na dworcu w Lyonie - opowiadała Monika Milewska Ewie Stockiej-Kalinowskiej. - Wyobraziłam sobie, że w wigilię Bożego Narodzenia spotyka tam powracającego na święta do domu Louisa Lumière'a, swoje całkowite zaprzeczenie, uosobienie "szkiełka i oka" w epoce pionierów kina - wprowadzała w świat swojego słuchowiska "Podróż na księżyc".
W Teatrze Polskiego Radia w postaci słynnych filmowców wcielili się Jan Englert i Jerzy Radziwiłowicz. Spektakl wyreżyserowała Anna Wieczur-Bluszcz. Premiera słuchowiska - 5 kwietnia w sobotnim "Wieczorze ze słuchowiskiem" o godz. 19.00.
"Podróż na księżyc" przyniosła Monice Milewskiej drugą nagrodę w konkursie rozpisanym z okazji przypadających w 2013 roku: 85. rocznicy nadania pierwszego oryginalnego słuchowiska polskiego oraz 95-lecia powstania Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Przed autorami postawiono zadanie napisania słuchowisk o szeroko pojętej tematyce współczesnej, ale także odwołujących się do wydarzeń historycznych lub inspirowanych faktami i dokumentami. Zdobywcą I nagrody został Władysław Zawistowski, autor słuchowiska "Bitwa nad jeziorem Smęt. Rekonstrukcja”. II nagroda, przyznana ex aequo, powędrowała właśnie do Moniki Milewskiej oraz do Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, która do konkursu zgłosiła "Twój liść nazywa się Europa, ale to za mało, żeby żyć”.
Najlepsze słuchowiska według Dwójki i ZAiKS-u>>>
W "Notatniku Dwójki" Monika Milewska opowiadała o swoich dotychczasowych sukcesach w dziedzinie słuchowisk radiowych, ale też teatru lakowego i twórczości dla dzieci. Gorzka refleksja historyczna odgrywa z kolei istotną w jej poezji. - Pisarką postanowiłam zostać w wieku 5 lat. Wtedy powstał mój pierwszy wiersz o misiu oraz opowiadanie "Ślimakowa katastrofa" - mówiła pół żartem, pół serio. Dziś pisze często w przerwach pomiędzy wykładami, ponieważ przed laty postanowiła zostać także historyczką. Jej najnowsza praca "Bogowie u władzy", poświęcona słynnym tyranom, powstawała przez blisko dekadę. A wszystko zaczęło się oczywiście w dzieciństwie, gdy pod wpływem lektury "Szatana z siódmej klasy" Kornela Makuszyńskiego, mała Monika została... bonapartystką.
- Dziś, 2 lata od publikacji, "Bogowie u władzy" znów stali się niestety wyjątkowo aktualni... - posumował gość "Notatnika Dwójki” ten wątek rozmowy.
mm/mc