Mistrz i Małgorzata

Ostatnia aktualizacja: 12.11.2015 13:00
Worobiowe Wzgórza i Pałac Heroda, kot Behemot i Mateusz Lewita, Woland i Poncjusz Piłat, Mistrz, Warionucha, który nie rzucał cienia, Asasello, Jeszua Ha-Nocri i Małgorzata – te i inne postaci stworzone przez rosyjskiego pisarza pojawią się kolejny raz w wyobraźni radiosłuchaczy.
Marek Kondrat, znany przede wszystkim z ról filmowych, bywa także lektorem radiowych interpretacji książek
Marek Kondrat, znany przede wszystkim z ról filmowych, bywa także lektorem radiowych interpretacji książekFoto: Grzegorz Śledź/PR2

Michaił Bułhakow Michaił Bułhakow

"Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułkahowa to książka, która towarzyszyła pokoleniom polskiej inteligencji w tajemniczym świecie wielkiej literatury. Właściwie to cud, że powieść przetrwała - niewiele brakowało, a świat istniałby bez niej. Jej pierwsza wersja, napisana w 1928 roku, została przez Bułhakowa zniszczona. Od jesieni roku 1938 aż do śmierci w marcu 1940 roku Bułhakow nieustannie pisał, udoskonalał i poprawiał kolejne wersje "Mistrza i Małgorzaty".

Po raz pierwszy po rosyjsku powieść została opublikowana na przełomie 1967 i 1968 roku w miesięczniku "Moskwa". Polscy czytelnicy poznali ją rok później w przekładzie Ireny Lewandowskiej i Witolda Dąbrowskiego. I właśnie wersję z 1969 roku, uzupełnioną o fragmenty, które wtedy skreśliła cenzura, przedstawiamy Państwu w 50 odcinkach.

"Mistrza i Małgorzatę" czyta Marek Kondrat.


Czytaj także

"By ratować Bułhakowa, była gotowa iść do łóżka z każdym"

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2013 10:17
- Ona była jego tarczą. Dzięki niej światło dzienne ujrzała powieść "Mistrz i Małgorzata" - mówił prof. Tadeusz Klimowicz, z którym rozmawialiśmy o wydanych właśnie w Polsce zapiskach Michaiła Bułhakowa oraz jego żony, Jeleny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michaił Bułhakow – mistrz niedoceniony za życia

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2016 06:12
– Bułhakow potrafił świetnie sportretować krzywo otaczającą go rzeczywistość – podkreślał Andrzej Drawicz. Niestety za życia tego wielkiego pisarza niewielu potrafiło to dostrzec.
rozwiń zwiń