Aktorka doskonała. Wspomnienie o Zofii Mrozowskiej

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2013 09:00
"Miała taki rodzaj twarzy, spojrzenia, bycia, które sugerowały ogromną klasę. Tego rodzaju postaci w powojennym kinie nie były potrzebne". W 30. rocznicę śmierci przygotowaliśmy na audycję o Zofii Mrozowskiej.
Zofia Mrozowska
Zofia MrozowskaFoto: PAP/Zygmunt Januszewski

Zofia Mrozowska aktorka teatralna i filmowa, pedagog. Zadebiutowała w teatrze. Sławę przyniosła jej rola Elektry w sztuce Jeana Giraudoux w reżyserii Edmunda Wiercińskiego. Na dużym ekranie po raz pierwszy można ją było zobaczyć w roli Żydówki w “Zakazanych piosenkach”.

Zagrała ponad dwadzieścia ról m.in. w serialu “Polskie drogi”, "Mieście nieujarzmionym", "Prawie i pięści". Były to jednak postaci drugoplanowe. Wygląd zewnętrzny miał ogromny wpływ na to, jak potoczyła się kariera filmowa aktorki. - Miała taki rodzaj twarzy, spojrzenia, bycia, które sugerowały ogromną klasę. Tego rodzaju postaci w powojennym kinie nie były potrzebne. Kino potrzebowało wtedy kociaków - mówi krytyk filmowy Bożena Janicka.

O rolach teatralnych i filmowych, a także o pracy pedagogicznej Zofii Mrozowskiej mówili goście Tomasza Mościckiego: Barbara Osterloff, Maciej Englert i Andrzej Kołodyński.

22 sierpnia (czwartek)

Zobacz więcej na temat: aktorzy
Czytaj także

Marian Opania: jestem zwykłym, szarym człowieczkiem

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2013 13:00
- Nie lubię publicznego żywotu, unikam festiwali i rautów, jestem nawet troszkę odsunięty od środowiska - mówił w Dwójce wybitny aktor.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Krystyna Janda: mam gust jak przeciętny Kowalski

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2013 19:00
- Kiedy jestem w teatrze, to lubię widzieć i słyszeć. Niestety w 40 procentach spektakli, jakie oglądam, gdyby mi wypadało, krzyczałabym: "głośniej! bo nic nie słyszę" - mówiła w Dwójce Krystyna Janda.
rozwiń zwiń