Co nam dziś mówią "Krakowiacy i górale"
Balet w trzech aktach z prologiem według powieści Aleksandra Dumasa (syna) będzie miał premierę w nabliższy piątek (20.04). John Neumeier korzysta w nim z narracji szkatułkowej – oto protagoniści Marguerite Gautier i Armand Duval spotykają się w operze podczas przedstawienia "Manon Lescaut". To podwójne mrugnięcie oka do widza – "Manon Lescaut" także opowiada o kurtyzanie, a sama opera jako miejsce to ważny punkt na mapie prostytucji różnych rejestrów: kurtyzany u szczytu kariery prezentowały tu nowe suknie i klejnoty, podczas gdy balet nazywano wówczas "ekspozycją dziewcząt na sprzedaż".
Amerykański choreograf opowiada tańcem całą skalę namiętności – w muzyce Chopina odnajdujemy zarówno wynikający z jego choroby smutek, jak i radość, frywolność świata towarzyskiego Paryża, do którego należał – Paryża, gdzie "przyjemności mijają nas, krzycząc".
- Gdy 40 lat temu postanowiłem stworzyć na podstawie "Damy kameliowej" spektakl baletowy, długo zastanawiałem się, jaką muzykę wykorzystać. Pracowałem wówczas z pewnym młodym pianistą, którego poprosiłem o radę. Byłem wtedy już bardzo zdesperowany. On niemal bez namysłu odpowiedział: wybierz Chopina lub Berlioza, a najlepiej obu. Wtedy mnie olśniło. Słuchając muzyki Chopina, od razu wyobraziłem sobie świat głównej bohaterki, Małgorzaty. To jest przecież muzyka salonowa, grywana wówczas na przyjęciach, do tej muzyki ludzie tańczyli. A z drugiej strony nie jest ona błaha. Chopin sam przecież cierpiał, chorował. Dlatego pod powierzchnią tych wszystkich pięknych melodii kryje się dramat, ból. To sprawia, że jest to niezwykła, bardzo poruszająca muzyka - podkreślał John Neumeier.
W audycji zaprezentowaliśmy reportaż z prób spektaklu, który jeszcze w kwietniu będzie można zobaczyć w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie.
***
Tytuł audycji: Spotkania po zmroku
Przygotowała: Monika Zając
Data emisji: 18.04.2018
Godzina emisji: 21.30
mat. prasowe/pg/jp