- Fundacja Arton zaprasza na wystawę pt. "TAPTA", prezentującą twórczość działającej pod takim pseudonimem Marii Wierusz-Kowalskiej.
- Artystka urodziła się w Polsce, ale w 1945 roku wyemigrowała z kraju i osiadła w Belgii, gdzie rozwinęła się jako pedagożka i twórczyni "miękkiej rzeźby".
- Wpływ na jej twórczość miał pobyt w Afryce w latach 50.
W siedzibie Fundacji Arton w Warszawie można właśnie oglądać wystawę Marii Wierusz-Kowalskiej, znanej pod pseudonimem Tapta. Wystawa, zatytułowana po prostu "TAPTA", przypomina dorobek artystki, która przez większość życia mieszkała w Belgii i w Polsce jest bardzo mało znana.
Z ziemi polskiej do Belgii
Artystka tworzyła prace z użyciem nici i tkanin i nazywała je terminem "miękka rzeźba". Zanim stała się artystą, przeszła długą drogę, a jej życie naznaczone było emigracją.
- Tapta urodziła się w Polsce, a wyjechała jako młoda, 19-letnia dziewczyna w 1945 roku. Stało się to po tym, jak wzięła udział w Powstaniu Warszawskim, co było dla niej bardzo istotną cezurą czasową i traumą, o której nie chciała później mówić - wyjaśniała Marika Kuźmicz.
Maria Wierusz-Kowalska wraz ze swoim narzeczonym, a później mężem, Krzysztofem, początkowo trafiła do Londynu. Później para osiadła w Belgii.
- Tapta najpierw chciała studiować medycynę, ale ostatecznie zdecydowała się na studia artystyczne w szkole tkaniny. Początkowo nie była czynną artystką, stało się to w latach 60., gdy była osobą zbliżającą się do czterdziestki - opowiadała Marika Kuźmicz.
Afrykańskie inspiracje
Ogromny wpływ na artystyczną drogę Tapty miał jej wyjazd do Kongo, gdzie udała się w latach 50. wraz z mężem. On jako inżynier lądowy dostał tam pracę, był to bardzo dobry kontrakt.
- Tam rozpoczął się dla Tapty jakiś proces twórczy, ona mówiła, że afrykańska przyroda, sposób pracy np. z wyplataniem koszy, zaczęły kiełkować w jej świadomości. A potem nagle stała się uformowaną artystką, zaczęła pracę z tkaniną - mówiła Marika Kuźmicz.
Maria Wierusz-Kowalska ma też wiele zasług jako pedagożka. - Wychowała kilka pokoleń belgijskich artystów. Objęła pracownię tkaniny, ale przerobiła ją na pracownię rzeźby miękkiej - wyjaśniła prezeska Fundacji Arton.
"Jestem Tapta"
Artystyczną działalność za granicą nieco ułatwił Polce łatwy do wymówienia i zapamiętania pseudonim. Jak się okazuje, swoje korzenie ma on w najwcześniejszych latach dzieciństwa twórczyni.
- Maria miała 3 czy 4 lata, ustawiała lalki w kręgu, wchodziła do środka, tańczyła, śpiewała i mówiła: "jestem Tapta". Rodzinie się to spodobało i została Taptą na zawsze. Kiedy rozmawiałam z belgijskimi kuratorkami, to słyszałam, że nazwisko Maria Wierusz-Kowalska jest dla nich nie do wymówienia - opowiadała Marika Kuźmicz.
Czytaj także:
Tapta do swoich dzieł wykorzystywała materiały elastyczne. Tworzyła struktury tekstylne o szerokiej skali, od miniaturowych po rozbudowane rozwiązania architektoniczne połączone z przestrzenią.
29:09 Dwojka_Rozmowy_po_zmroku 2021_12_14-21-30-22.mp3 Marika Kuźmicz o życiu i twórczości Marii Wierusz-Kowalskiej znanej jako Tapta (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Prace Tapty były wystawiane w międzynarodowych konfrontacjach tkackich, m.in. w Londynie, Lozannie i Łodzi. Dzieła Marii Wierusz-Kowalskiej znajdują się w kolekcjach muzeów w Brukseli, Lozannie, Antwerpii oraz w zbiorach prywatnych.
Artystka zmarła 27 grudnia 1997 w Brukseli.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadził: Michał Nowak
Gość: Marika Kuźmicz (prezeska Fundacji Arton)
Data emisji: 14.12.2021
Godzina emisji: 21.30