Reportaż "Wpuściliśmy śmierć do naszego domu" nominowany do Grand Press
40:13 Rozmowy po zmroku 22.06.2021 Płonka.mp3 "Grzegorz - o kimś, kto czuje i jest czujny". Reportaż o Grzegorzu Płonce (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Mówili o nim "Nikifor fortepianu", "Beethoven z Murzasichla". Grzegorz Płonka jako dziecko dotykał klawiszy fortepianu znajdującego się w jego rodzinnym domu. Już wtedy rodzice usłyszeli diagnozę: autyzm. Jako chłopiec dostał kasetę z nagraniem Sonaty księżycowej - utworem, który zmienił jego życie.
Grzegorz Płonka gra Sonatę księżycową:
[Źródło: YouTube Wiktorów Studio]
W wieku 14 lat, po badaniu słuchu, okazało się, że Grzegorz nie jest w spektrum autyzmu, ma jedynie niedosłuch, a grając na fortepianie, próbował zakomunikować światu, że jego umysł pracuje normalnie. Jeszcze przed wszczepieniem implantu Grzegorz słyszał dźwięki proste, czyli takie jak wydaje z siebie instrument.
- To największy ból Grzegorza; świadomość, że stracił 7 lat edukacji, której nie da się już odrobić, ponieważ jeśli mowa nie rozwija się w pierwszych siedmiu latach życia, to zanika system percepcji gramatyki - tłumaczyła Małgorzata Płonka.
"Wrażliwy muzyk, a nie pianista"
Dziś Grzegorz Płonka ma za sobą wiele występów przed publicznością. Był też zapraszany do telewizji. - Wirtuoz to to nigdy nie był i nigdy nie będzie. Nie da rady. Natomiast jego absolutnie niepodważalnym atutem, bije tym wszystkich na głowę, jest interpretacja - podkreśla Łukasz Płonka, ojciec pianisty.
- Nie jestem geniuszem, nie jestem doskonały, nie jestem hohohoho! Jeśli już miałbym o sobie powiedzieć, to że jestem pustym człowiekiem - mówi bohater reportażu.
(Grzegorz Płonka na potrzeby reportażu skomponował muzykę, nagrał zegary, które ją stworzyły)
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Rozmawiała: Beata Kwiatkowska
Data emisji: 22.05.2021
Godzina emisji: 21.30