"Dlaczego Herbert?". Warszawskie adresy Zbigniewa Herberta

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2024 21:30
W cyklu "Dlaczego Herbert?" tym razem rozmawialiśmy o miejscach w Warszawie związanych ze Zbigniewem Herbertem, a także o tym, dlaczego poeta wybrał właśnie stolicę i jak to miasto zapisało się w jego poezji.
Zbigniew Herbert przed Klubem Księgarza w Warszawie
Zbigniew Herbert przed Klubem Księgarza w WarszawieFoto: PAP/Andrzej Rybczynski

"Barbarzyńca w służbówce"  tak określał siebie Zbigniew Herbert, gdy mieszkał w Warszawie w Alejach Jerozolimskich. Jego pokój miał mniej więcej... 3 metry kwadratowe. Mieściły się w nim łóżko polowe i stolik, w ścianie był gwóźdź, na którym poeta wieszał ubranie i plecak. W całym mieszkaniu w pięciu pokojach gnieździło się 10 osób.


Posłuchaj
26:00 Herbert Rozmowy po zmroku 2024_10_09-22-30-04.mp3 "Dlaczego Herbert?". Warszawskie adresy Zbigniewa Herberta (Rozmowy po zmroku/Dwójka)

Pokój na ul. Wiejskiej

Pierwszym warszawskim adresem poety była ulica Wiejska, gdzie od grudnia 1952 roku mieszkał w pokoju sublokatorskim z przyjacielem Władysławem Walczykiewiczem. Ostatni adres to ulica Promenada. Tam państwo Herbertowie zamieszkali w połowie lat 70. Stamtąd poeta wyjeżdżał w swoje liczne podróże, przebywając czasami dosyć długo poza granicami Polski.

Czytaj też:

W wierszu "Pan Cogito – powrót" Zbigniew Herbert napisał: Pan Cogito/postanowił wrócić/na kamienne łono/ojczyzny.

Warszawa na stałe

Poeta na dobre postanowił wrócić do Warszawy w styczniu 1992 roku. Wyruszał jeszcze w zagraniczne podróże, ale właśnie to mieszkanie tuż przy parku Morskie Oko stało się jego adresem ostatnim.

O tych i innych miejscach w Warszawie związanych ze Zbigniewem Herbertem, a także o tym, dlaczego poeta wybrał właśnie stolicę, nie mogąc wrócić do rodzinnego Lwowa, opowiadał Henryk Citko – znawca biografii poety, który przygotował mające wkrótce się ukazać obszerne kalendarium jego życia i twórczości. To, jak Warszawa zapisała się w poezji Herberta, przybliżył historyk literatury, krytyk literacki prof. Paweł Próchniak. Po mieszkaniu na ulicy Promenada oprowadziła nas żona poety - Katarzyna Herbert.

Henryk Citko przed bramą kamienicy przy ul. Wiejskiej w Warszawie , gdzie mieszkał Zbigniew Herbert Henryk Citko przed bramą kamienicy przy ul. Wiejskiej w Warszawie , gdzie mieszkał Zbigniew Herbert

Słuchaliśmy także wierszy Zbigniewa Herberta oraz fragmentu "Dziennika 1954" Leopolda Tyrmanda, w którym autor wspominał wizyty poety u siebie na ulicy Konopnickiej w Warszawie.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadziła: Dorota Gacek

Data emisji: 9.10.2024

Godz. emisji: 22.30

am/kmp/pg

Czytaj także

Mitologiczne imaginarium Herberta. "Antyk był dla niego elementem kulturowego kodu genetycznego"

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2024 21:00
- Kultura antyczna była dla Zbigniewa Herberta czymś, co się dziedziczy, ale w sposób tożsamościowy. Herbert odczuwał silną przynależność do kultury śródziemnomorskiej. Co więcej, miał świadomość, że ta kultura daje pewien język, którym mówimy o rzeczywistości. Zestaw symboli, dzięki którym człowiek opowiada sam o sobie - mówił w Dwójce historyk literatury prof. Wojciech Kudyba.
rozwiń zwiń