Ludwika Włodek opisuje Spisz, czyli rejon gdzie mieszkali niegdyś obok siebie Węgrzy, Słowacy, Polacy, Niemcy, Rusini, Żydzi i Cyganie. Mówi się, że region ten jest krainą siedmiu kultur, gdzie - jak twierdzą Spiszacy - mówi się "po nasymu". Autorka książki wyjaśniała w Dwójce, że sytuacja Spisza zaczęła się komplikować wraz z XIX wiekiem i rozwojem idei nacjonalistycznych. - Siatka państw narodowych, jaka zaczęła powstawać po pierwszej wojnie na Spiszu, kompletnie nie pasowała do tego, kim ci ludzie się czuli i jakie mieli małe lokalne tożsamości.
Ludwika Włodek opowiadała, że dla Węgrów Spisz ma takie samo znaczenie jak dla Polski Ukraina. Z kolei Polacy swoje pretensje do tej krainy łączą z historią oddania w zastaw miast spiskich polskiemu królowi w zamian za pożyczkę finansową.
Autorka opowiadała o skomplikowanej historii Spisza, której splątanie prowadziło do tragicznych pomyłek, ale też mówiła o tym, jak otwarcie granic w ramach Unii Europejskiej przyczyniło się do rozwoju turystycznej współpracy w tym regionie.
***
Tytuł audycji: Strefa literatury (w cyklu Literatura non-fiction)
Prowadzi: Katarzyna Nowak
Gość: Ludwika Włodek
Data emisji: 7.05.2017
Godzina emisji: 21.00
bch/mz