"Buddenbrookowie" Thomasa Manna
Powieść utrzymana jest w konwencji sagi rodzinnej, jednak jej przekaz jest dużo głębszy niż jedynie przedstawienie dziejów pewnej rodziny. Thomas Mann uchwycił w swojej powieści moment przemian w niemieckim społeczeństwie.
- Jest tam taka scena - chętnie zobaczyłabym ją na deskach opery - kiedy pada deszcz, kupcy podczas urlopu siedzą w jakiejś gospodzie i mówią, że im się już nie chce robić interesów, że utrzymywanie stylu życia charakterystycznego dla tych rodzin od kilku pokoleń przestaje mieć wartość - mówi tłumaczka z języka niemieckiego Małgorzata Łukasiewicz. - Do świata mieszczańskiego wkradło się coś, co go rozsadza od wewnątrz. To sztuka - dodaje.
Dr Katarzyna Sadkowska z wydziału Artes Liberales UW podkreśla natomiast, że Mann bardzo cenił takie wartości niemieckiego mieszczaństwa, jak solidność, zamiłowanie do pracy, rozsądek, dystans do rzeczywistości. - Osłabianie się tej formacji wiązało się dla niego z humanizmem - mówi.
Jak Thomas Mann diagnozuje przyczyny zmian? Która dziedzina sztuki ma w jego powieści wyjątkowo niszczącą rolę? Jakie są konsekwencje porzucenia ugruntowanych zasad i co ostatecznie przesądza o upadku rodziny Buddenbrooków? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Strefa słowa
Prowadzi: Katarzyna Hagmajer-Kwiatek
Goście: Małgorzata Łukasiewicz (tłumaczka z języka niemieckiego, autorka książki "Jak być artystą. Na przykładzie Thomasa Manna") i dr Katarzyna Sadkowska (wydział Artes Liberales UW)
Data emisji: 19.06.2016
Godzina emisji: 22.00
mg/mc