Duch protestantyzmu w muzyce Jana Sebastiana Bacha
Pasja, związana z liturgią Niedzieli Palmowej i Wielkiego Piątku, przez stulecia śpiewana w wersji jednogłosowej, potem – polifonicznej, w dobie baroku osiąga szczyty artyzmu. Zwłaszcza w muzyce protestanckiej, gdzie wątek Zmartwychwstania i Odkupienia ma szczególne znaczenie. Pasje protestanckie są bardzo różne – od archaicznych, ściśle biblijnych, po swobodne oratoria pasyjne oparte w całości na libretcie. Obie Pasje Bacha przynoszą syntezę tradycji i nowoczesności: trzonem obu dzieł staje się akcja biblijna, opowiadana przez Ewangelistę, rozgrywana przez bohaterów tych wydarzeń (Jezus, Piłat, Piotr, arcykapłani i lud Izraela jako ważny bohater zbiorowy). Ta część rozgrywa się w niesłychanie emocjonalnych recytatywach, gdzie każde słowo otrzymuje należny mu ciężar, a także w gwałtownych, burzliwych, często ściśle polifonicznych, chórach (turba). Obok tego pojawiają się protestanckie chorały, związane z liturgią, i – przede wszystkim – strofy poetyckie ówczesnych poetów (Brockes, Picander). Zatrzymują one na moment akcję biblijną, ukazują emocje związane z przeżywaniem męki i śmierci Jezusa, przynoszą kontemplację, ból, współodczuwanie. Bach nie personifikuje tych emocji, arie (czy accompagnata) to tylko głosy, nie biblijne postaci, dzięki czemu zyskuje to bardziej uniwersalny charakter. Do tych wszystkich elementów, wspólnych obu Pasjom, dodajmy jeszcze szeroko rozbudowane chóry – exordium i conclusio, czyli początkowy i końcowy, zwłaszcza ten pierwszy sugeruje od razu klimat dzieła.
Wszystkie te elementy funkcjonują jednak inaczej w strukturze obu Pasji. Pasja Janowa – krótsza, zwarta, napięta do granic możliwości, rozpoczyna się od sceny pojmania Jezusa. Dramatyczny ciąg wydarzeń przerywany jest dość rzadko przez arie (ariosa), raczej tylko na początku i ku końcowi. Pasja Mateuszowa – znacznie dłuższa, obejmuje większy horyzont czasowy, także sama narracja Ewangelisty jest znacznie spokojniejsza. Kompozytor często przerywa jej tok silnie emocjonalnymi ariami stanowiącymi równoległą "akcję wewnętrzną". Decydujące znaczenie zyskuje też kształt poezji, uzupełniającej opowieść św. Mateusza – Picander (z którym Bach chętnie współpracował) napisał to w dialogu pomiędzy Córą Syjonu i Wyznawcami, i kompozytor postanowił zachować tę specyfikę. Taka jest wersja (w pełni przemyślana) z 1736 roku, gdzie mamy dwa chóry, dwie orkiestry, dwie grupy continuo, a zatem – dialogowanie chórów, arie z chórem (lub chorałem), niesłychanie subtelne i pomysłowe traktowanie instrumentów koncertujących.
***
Tytuł audycji: Między dźwiękami
Prowadzą: Ewa Obniska i Magdalena Łoś
Data emisji: 4.03.2018
Godzina emisji: 21.00
bch/pg