Pod okiem mistrzów
Ludwika Nitschowa urodziła się 6 grudnia 1889 roku w rodzinie o tradycjach patriotycznych - była córką malarki i powstańca styczniowego. – Zanim poszłam w kierunku rzeźby, miałam pójść do konserwatorium, dosyć dużo grałam, ale zdawało mi się, że może więcej będę mogła się wypowiedzieć w rzeźbie – mówiła Ludwika Nitschowa w audycji Lidii Nowickiej poświęconej swojej osobie.
Studia rozpoczęła w 1908 roku w Krakowie pod okiem m.in. Leona Wyczółkowskiego, Jacka Malczewskiego i Włodzimierza Tetmajera.
– Kontynuowała te studia w Warszawskiej pracowni Tadeusza Brejera – mówiła Lidia Nowicka, autorka biografii dźwiękowej Ludwiki Nitschowej.
23:45 ludwika nitschowa_.mp3 Biografia dźwiękowa Ludwiki Nitschowej autorstwa Lidii Nowickiej z wypowiedziami artystki. (PR, 5.02.1997)
– Pierwszą wystawę miałam w Zachęcie w 1929 roku – wspominała artystka. – Stawiano mi wielkie zarzuty co do malarstwa, że właściwie w malarstwie rzeźbię.
Uznanie na całym świecie
Do historii sztuki Nitschowa przeszła jako autorka pomników. Jej debiutem był pomnik Marii Skłodowskiej-Curie. – To było moje pierwsze dzieło, jakie postawiłam po skończeniu Szkoły Sztuk Pięknych – wspominała Nitschowa. – Byłam zachwycona, że osobą, która dokonała tylu odkryć była kobieta i to Polka.
Nitschowa rzeźbiła Skłodowską-Curie z pamięci: uczestniczyła w wykładach noblistki na Sorbonie. Kolejne rzeźby artystki zdobywały w okresie międzywojennym uznanie na całym świecie: Nowym Yorku, Amsterdamie, Paryżu i Brukseli.
Symbol Warszawy
Najważniejszym dokonaniem Nitschowej była jednak rzeźba, która do dziś stanowi symbol Warszawy.
– Pozowała mi bardzo piękna dziewczyna, nie tylko zewnętrznie prezentująca typ polskiej, prawdziwej dziewczyny – tak wspomina pracę z modelką, Krystyną Krahelską, artystka. Krahelska zginęła w drugim dniu Powstania Warszawskiego, 2 sierpnia 1944 roku. – Wiedziała, że jest tym symbolem Warszawy i być może to ją pchnęło do niebezpiecznych, konspiracyjnych prac.
Całą niemal okupację, w tym Powstanie Warszawskie, przeżyła w Warszawie. Z rąk Niemców zginął w 1943 roku jej mąż, wybitny serolog i bakteriolog.
Powstanie Warszawskie - zobacz serwis specjalny
Uczcić Starzyńskiego
Po wojnie doprowadziła do postawienia pomnika bohaterskiemu prezydentowi Warszawy, Stefanowi Starzyńskiemu, który aż do upadku Warszawy pozostał z broniącą się stolicą.– Autor nie zajmuje się sprawami dalszych losów swojej rzeźby. W tym wypadku uważałam za swój obowiązek, ponieważ nie tylko go znałam, ale byłam świadkiem jego działalności, żeby został między nami tu, w Warszawie – wspominała.
bm