Witolda Lutosławskiego autoportret

Ostatnia aktualizacja: 25.01.2013 09:06
- Nigdy nie myślałem o sobie, że będę czymkolwiek innym jak kompozytorem - mówił kompozytor w szczególnym radiowym reportażu, który przedstawia życie kompozytora, jego dzieło i estetyczne poglądy.
Audio

Bardzo wcześnie poprosiłem moją matkę, żeby zaaranżowała dla mnie lekcje muzyki. Miałem 6 lat. Zacząłem się uczyć gry fortepianowej i potem w ciągu bardzo niedługiego czasu, bo mając 9 lat napisałem pierwszy utwór, a nawet parę utworów na fortepian, a mając lat 11 napisałem utwór, który był całkowicie prawidłowo zanotowany, można powiedzieć, "ortograficznie”. I nigdy nie myślałem o sobie, że będę czymkolwiek innym jak kompozytorem. Nie pamiętam siebie myślącego co innego.

Audycja "Witolda Lutosławskiego autoportret" zrealizowana została w cyklu zaprojektowanym przez Europejską Unię Radiową – Portrety Kompozytorów XX wieku. Był to cykl autoportretów najwybitniejszych kompozytorów minionego stulecia, przygotowywanych przez europejskie i amerykańskie radiofonie publiczne z materiałów archiwalnych znajdujących się w ich posiadaniu,  a także dokumentów innych uczestniczących w projekcie stacji.

>>> Zobacz serwis specjalny: Witold Lutosławski w Polskim Radiu

Zamysł towarzyszący twórcom radiowych portretów był wyzwaniem – chodziło o stworzenie z wypowiedzi kompozytora i jego muzyki możliwie pełnego obrazu jego życia, twórczości, estetyki.

Tak też powstał Autoportret Witolda Lutosławskiego.

Reżyseria dźwięku i montaż: Anna Rutkowska, realizacja: Marek Dalba.

W audycji wykorzystano materiały archiwalne Polskiego Radia: fragmenty rozmów z Lutosławskim Iriny Nikolskiej, Elżbiety Markowskiej, Andrzeja Chłopeckiego, a także nagrania z archiwów Radia Szwajcarii Romańskiej, Radia Południowoniemieckiego i Radia Kanadyjskiego.

Audycję przygotowała Joanna Grotkowska.

Czytaj także

Tureccy pianiści i dzieci ze Stalowej Woli, czyli kto lubi Lutosławskiego

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2013 22:30
O nieistniejącym koncercie, który zawiódł małżeństwo Lutosławskich do Stambułu, oraz o pewnym wzruszającym liście opowiedział wybitny kompozytor w 1979 roku Ewie Heine.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak Lutosławski jadł rybę z królową Elżbietą

Ostatnia aktualizacja: 01.06.2013 23:30
- Jak wszyscy wiedzą, Iwaszkiewicz był snobem. Trzeba było komunizmu, żeby mógł gościć u siebie w domu na śniadaniu królową... - żartował Witold Lutosławski, wspominając wizytę belgijskiej monarchini w Warszawie w 1955 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Jego wielkość wyrażała się w niebywałej skromności"

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2013 13:00
W piątek i sobotę Orkiestra Filharmonii Krakowskiej zainauguruje Rok Lutosławskiego. Zespół poprowadzi znakomity dyrygent Tadeusz Strugała, który w Jedynce wspominał spotkania z mistrzem.
rozwiń zwiń