Marcin Stańczyk - to chyba jedyny polski kompozytor, który jest jednocześnie pracownikiem... sąduFoto: PAP/Andrzej Rybczyński
Tytuł |
Bita godz. 22:29 13 lutego godz. 22:29 13.02.2015 22:29 |
Opis |
Rozmowa z kompozytorem (a jednocześnie chórzystą i... prawnikiem), który bez względu na sytuację życiową jest zawsze człowiekiem wolnym.
Jako etatowy prawnik pracuje w Sądzie Administracyjnym w Łodzi, śpiewa w chórze Łódzkiej Filharmonii i uczy w tamtejszej Akademii Muzycznej.
A oprócz tego Marcin Stańczyk studiował kompozycję u Zygmunta Krauzego, Pierluigiego Billone, Ivana Fedele, Marka Andre, Briana Ferneyhough; w łódzkiej Akademii, paryskim Ircamie, rzymskiej Accademia Nazionale di Santa Cecilia i w wielu innych miejscach.
W 2013 roku zdobył prestiżową Toru Takemitsu Composition Award w Tokyo za utwór orkiestrowy "Sighs". Zderzenia świata realnego ze światem idei, codzienności z kompozytorską spekulacją – to jedne z jego najważniejszych twórczych dążeń. Jedno z wielu…
|
Playlista |
|
Tagi |
|