Awangarda i reakcja, czyli o postępie i wstecznictwie w muzyce

Ostatnia aktualizacja: 24.11.2013 19:43
Na rozmowę o roli awangardzistów i reakcjonistów, o bogach rewolucji i mistrzach konserwatyzmu muzycznego zapraszają Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk.
Awangarda i reakcja, czyli o postępie i wstecznictwie w muzyce
Foto: wikipedia/Holger Ellgaard, lic. CC

Na początku XXI wieku nikt już chyba nie wierzy w ideę postępu w sztuce. A jednak nasze myślenie o historii i współczesności muzyki pozostaje wciąż pod pewnym (może podświadomym) wpływem ewolucjonizmu, jakby od czasów Comte’a i Spencera niewiele się zmieniło. Zdarza nam się przecież twierdzić, że muzyka Bacha jest bardziej zaawansowana od Josquina, twórczość Wagnera od Mozarta, a Lutosławskiego od Verdiego.
Historia muzyki to świadectwo przemian, choć trudno mówić o stałym „postępie”, o ciągu nieustannych zmian. Poza tym „nowość” nie musi oznaczać „większej złożoności”, eskalacji trudności. Zawsze istnieli twórcy głęboko zanurzeni w tradycji, którzy na jej fundamencie budowali swój indywidualny język. Zawsze byli też tacy, którzy chcieli negować całą muzyczną przeszłość. Postawy takie kojarzą się zresztą raczej z pewnymi biegunami, ekstremami i w czystej postaci należą do wielkich rzadkości. A w historii muzyki mają swoje miejsce zarówno „awangardziści”, jak i „konserwatyści”. Najciekawsze wydaje się więc pytanie o rolę jednych i drugich, bo bywali i noszeni na rękach, i skazywani na artystyczną śmierć. Co po latach zostało z dorobku „konserwatystów” i „awangardzistów”?
Czy awangarda „popycha” historię muzyki do przodu i wprawia w ruch machinę rzekomego postępu, zaś „reakcja” spowalnia bieg wypadków, a jej miejsce jest na śmietniku historii? A może wszyscy wielcy kompozytorzy byli – jak Mozarta i Bacha nazywa Alfred Einstein – „konserwatywnymi rewolucjonistami” lub „rewolucyjnymi konserwatystami”? Jakie znaczenie miały w muzyce wielkie przełomy i czy możliwe jest zerwanie wszystkich więzi z przeszłością? Na ile ważne jest czerpanie z osiągnięć poprzedników? Czy syntezy muzyczne oraz style nawiązujące do historii to tylko niewiele warta zabawa z konwencjami?

O roli awangardzistów i reakcjonistów, o bogach rewolucji i mistrzach konserwatyzmu muzycznego porozmawiamy w najbliższej audycji.
Zapraszamy,
Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk
25 listopada (poniedziałek), godz. 19.00

Zobacz więcej na temat: MUZYKA
Czytaj także

Kogo nudzą "Cztery pory roku" Vivaldiego?

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2013 16:00
Czy nazywany "Rudym Księdzem" kompozytor jest tylko powielającym ten sam schemat rzemieślnikiem, czy może twórcą wszechstronnym i oryginalnym? O tym dyskutowaliśmy w audycji "W kontrapunkcie, czyli za i przeciw".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzyka jako rozrywka czy przedmiot intelektualnej analizy?

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2013 18:00
Czy dobrze jest robić sobie co jakiś czas – choćby w trakcie wakacyjnego wypoczynku – przerwę w słuchaniu muzyki? Czym jest dla muzyki i dla nas – jej odbiorców – cisza? Odpowiedzi na te pytania szukali autorzy audycji "W kontrapunkcie, czyli za i przeciw".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czy Giuseppe Verdi jest nadal aktualny?

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2013 12:00
Czy w XXI wieku widzimy w Verdim prekursora weryzmu muzycznego, poszukiwacza prawdy o świecie i człowieku? Czy może dzieło twórcy Rigoletta to dziś już tylko zamknięty rozdział historii opery? Na kilka dni przed dwusetną rocznicą urodzin Giuseppe Verdiego rozmawialiśmy o jego dziełach.
rozwiń zwiń