Lutosławskiego Słowa Tkane i jedyny Kwartet

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2013 11:00
W kolejnej audycji z cyklu "Droga do piękna - przewodnik po twórczości Witolda Lutosławskiego wg Andrzeja Chłopeckiego" rozmawialiśmy o dwóch dziełach z połowy lat 60., kluczowych dla myślenia kompozytora o muzycznej formie.
Audio
  • Lutosławskiego Słowa Tkane i jedyny Kwartet (Droga do piękna/Dwójka)

W połowie lat 60. muzyczny świat stał się świadkiem prawykonania dzieła wyjątkowego. Andrzej Chłopecki w swoim "Przewodniku po muzyce Witolda Lutosławskiego" określił jego znaczenie jednoznacznie i dobitnie: "Witold Lutosławski napisał tylko jeden Kwartet smyczkowy. Zawarł w nim idee, które wystarczyłyby na ich kolekcję. I dlatego jest to jeden z najważniejszych kwartetów XX stulecia”. Utwór - skomponowany na zamówienie Radia Szwedzkiego, z okazji dziesiątej rocznicy serii koncertowej Nutida Musik - po raz pierwszy wykonał w Sztokholmie kwartet LaSalle, 12 marca 1965 roku. Lutosławski doskonale wiedział, że w tym dziele uporał się z jeszcze jednym, niezwykle istotnym komponentem swojego dojrzałego języka muzycznego - z formą. Fakturalnie jest bowiem Kwartet następcą "Gier weneckich", "w sprawach harmonicznych - spadkobiercą 'Muzyki żałobnej'”, ale jego prekursorskim elementem jest zagadnienie formy”.
Miesiąc po tej premierze, okupionej nieporozumieniami z wykonawcami, Lutosławski ukończył "Paroles tissées" na tenor i orkiestrę kameralną - ulotny, subtelny i liryczny cykl pieśni do czteroczęściowego wiersza francuskiego surrealisty Jeana-Françoisa Chabruna. "Paroles tissées" zadedykował wybitnemu śpiewakowi brytyjskiemu, Peterowi Pearsowi. Po raz pierwszy usłyszała je publiczność festiwalu w Aldeburgh 20 czerwca 1965 roku. Ważny był dla Lutosławskiego moment inspiracji; "Tekst 'zobaczyłem' od razu jako zarys czteroczęściowej kompozycji. Każda z tych części posiada swoją odrębną fizjonomię, tworząc niezbędne ogniwo całości” - podkreślał później. Można więc obydwa dzieła z połowy lat sześćdziesiątych sprowadzić do wspólnego mianownika. Zarówno w Kwartecie smyczkowym, jak i "Paroles tissées" Lutosławski rozwiązuje zagadnienia formalne - w każdym przypadku wybierając inne, oryginalne rozwiązanie.

O tych dwóch dziełach - także słowami Andrzeja Chłopeckiego i samego Lutosławskiego (nagrania archiwalne) - opowiadali w Dwójce Joanna Grotkowska i Marcin Majchrowski.

Zobacz więcej na temat: MUZYKA Witold Lutosławski
Czytaj także

"Myśleliśmy że Lutosławski to miły człowiek, ale nie pisze dobrej muzyki. Ale byliśmy głupi..."

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2013 19:00
Tak o polskim kompozytorze mówią po latach Berlińscy Filharmonicy. A co myślą o Lutosławskim wybitni dyrygenci? Z Simonem Rattlem i Esa-Pekką Salonenem rozmawiała Agata Kwiecińska, a Wojciecha Michniewskiego pytała Ewa Szczecińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

60 procent badanych nie wie kim był sławny Polak

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2013 17:19
Jeden z najsłynniejszych polskich kompozytorów pozostaje nieznany ponad połowie Polaków. Obchodzony w 100. rocznicę urodzin rok muzyka jest dobrą okazją do zapoznania się z jego twórczością.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lutofuzje, czyli Lutosławski w wersji alternatywnej i tanecznej

Ostatnia aktualizacja: 04.06.2013 18:00
- Za punkt wyjścia wzięliśmy sobie formę III Symfonii, która ma wszystkie charakterystyczne elementy dla muzyki Lutosławskiego, a które postanowiliśmy wykorzystać do pewnego rodzaju przetworzeń - mówił w Dwójce Jerzy Rogiewicz zaangażowany w projekt Lutofuzje "V/Told Radical Dance Experience".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Muzyka Lutosławskiego jest dynamiczna, żywa, barwna, ale trzeba się jej "nauczyć"

Ostatnia aktualizacja: 28.06.2013 10:15
- Trzeba poznać główne idee muzyki Lutosławskiego, główne założenia techniki kompozytorskiej, żeby po prostu tę muzykę zrozumieć. To jest tak jak z nauką języka obcego - mówił w "Klubie Trójki" prof. Zbigniew Skowron, muzykolog.
rozwiń zwiń