Książka "Lato 1920" Joanny Rolińskiej pokazuje stolicę roku 1920 jako miasto wewnętrznie skłócone, szarpane sprzecznymi emocjami, a jednocześnie potrafiące w obliczu niebezpieczeństwa zmobilizować się i zjednoczyć.
- Ta książka tak naprawdę jest opowieścią o Warszawie. Chciałam, żeby to był portret Warszawy z tamtego okresu - powiedziała w Polskim Radiu 24 Joanna Rolińska.
Ich głosy. Wojna 1920 roku w opowieściach świadków
Jak zaznaczyła, w ówczesnej Polsce było nie tylko bezkrólewie, ale także ogromne rozczarowanie społeczne. - Bo jeszcze miesiąc temu - w maju - wszyscy byli w euforii po zdobyciu Kijowa przez Józefa Piłsudskiego. Teraz nastąpiło jakieś zdezorientowanie społeczne. Mnożyły się samobójstwa. Byłam zdumiona, przeglądając gazety z tamtych czasów. Dziennie było kilka samobójstw - podkreśliła autorka.
- W każdym razie mamy do czynienia ze stanem napięcia, pewnej dezorientacji społecznej. Trwał on do pierwszych dni lipca, kiedy sytuacja na froncie zaczynała się robić bardzo napięta. W tym czasie powstał rząd Grabskiego. A Piłsudski wydał na łamach prasy odezwę do społeczeństwa. Apelował o wstępowanie do armii Hallera, który był wtedy bożyszczem dla mieszkańców stolicy. W ludzi wstąpiła nadzieja, był powiew energii - dodała Joanna Rolińska.
Więcej w nagraniu.
22:46 _PR24_AAC 2020_08_09-22-05-53.mp3 Joanna Rolińska o książce "Lato 1920" (Poczytnik)
***
Audycja: Poczytnik
Prowadzący: Krzysztof Masłoń, Tomasz Zapert
Gość: Joanna Rolińska
Data emisji: 09.08.2020
Godzina emisji: 22.06
Polskie Radio 24/bartos