Ziemowit Szczerek "Końce światów"
Światy mogą się kończyć na różne sposoby. Czasem stary świat przegrywa z modernizacją, szutrowe drogi kapitulują przed asfaltem, a dawne zwyczaje zmiata globalizacja. I nie zawsze jest to złe. Bywa, że Wschód pakuje manatki i rusza na Zachód, ale sił starcza mu tylko na połowę drogi. Albo ludzie odchodzą w poszukiwaniu lepszego losu, za nimi zostają puste miasta i martwe domy. A czasem odwrotnie – boimy się, że koniec świata nadciągnie wraz z tłumami uciekinierów przekraczających nasze granice. Albo kiedy atakuje wirus: nie ochronią nas wtedy celnicy ani opuszczone szlabany. Koniec świata może nadjechać wraz z kolumną czołgów, ogłosić się alarmem przeciwlotniczym. Albo nadejść, kiedy Słowianin zacznie się zastanawiać, czy przypadkiem nie jest Niemcem. To też koniec świata, chociaż w innym sensie.
Ziemowit Szczerek wędruje po obrzeżach naszego świata, od Gruzji, Armenii i Górskiego Karabachu, przez Bułgarię, Grecję, Serbię, Chorwację, Czechy i Słowację, po Ukrainę. I patrzy, jak wszystko się zmienia. A tam, gdzie koniec, zawsze jest też początek.
Mateusz Górniak "Ćpun i głupek"
Trzecia książka autora Trash Story i Dwóch powieści ruchu, fabułka maczana w epoce dopalaczy i ćpuńsko-głupkowaty hymn o miłości. Opowieść zaczyna się tak: nastoletni, zakochani po uszy Ćpun i Ryba znajdują wiklinowy koszyk z dzieckiem o głupim wyrazie twarzy, a potem uciekają z nim do Egiptu. Tam odpala się przetrącone love story, przypowieść o odklejce i gonieniu marzeń. Nowa powieść Mateusza Górniaka to rozpisany na dwa monologi raport ze świata, w którym wszystkim kręci się w głowie i chyba już nie przestanie.
[opisy pochodzą od wydawców]
***
Na audycję Czytelnia w sobotę (7.07) w godz. 12.00-12.30 zaprasza Magdalena Mikołajczuk.