Korneliusz Pacuda podkreślał, że Jerry Lee Lewis jest szalenie skomplikowaną postacią, a to, co go wyróżniało, to "ogromny power". - Robił ogromne show. Rozwalał fortepian, skakał na nim. To było pożywką dla tych, którzy walczyli z rock’n’rollem jako złem kapitalizmu, a dla nas to był szał - opowiadał gość Dwójki.
Krytyk muzyczny mówił, że legendarny amerykański artysta był samoukiem, a grać nauczył się w murzyńskich klubach na południu Stanów Zjednoczonych. - Karierę zaczął w wieku 9 lat. Jeśli ktoś siada przy pianinie, uderza w kilka klawiszy i od razu wie, o co chodzi, to znaczy, że ma ogromny talent - podkreślił Korneliusz Pacuda.
***
Nazwa audycji: Pop-południe
Prowadzenie: Marta Strzelecka
Goście: Korneliusz Pacuda i Marcin Zawada, krytycy muzyczny
Data emisji: 19.12.2014
Godzina emisji: 16.00
mr/jp