Krzysztof Zaleski był wielki także w sposobie, w jaki odchodził

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2013 12:00
- Był najuczciwszym człowiekiem, jakiego znałam, i często przez to cierpiał. Dzięki Bogu ostatnie dwa lata spędził w radiu. Mówił, że nigdzie indziej nie odczuł tyle akceptacji i miłości. To najszczęśliwszy okres w jego życiu, choć wiedział, że wszystko się zaraz skończy... - wspominała w Dwójce męża, Krzysztofa Zaleskiego Maria Pakulnis.
Audio
  • "Krzysztof był wielki także w sposobie, w jaki odchodził" (Dwójka/Wspomnienie o Krzysztofie Zaleskim)
Krzysztof Zaleski. Wieczór wspomnień w Dwójce
Krzysztof Zaleski. Wieczór wspomnień w DwójceFoto: Grzegorz Śledź/PR 2


W Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Władysława Szpilmana odbył się wieczór poświęcony pamięci zmarłego 5 lat temu reżysera i aktora, dyrektora Teatru Polskiego Radia oraz Programu Drugiego Polskiego Radia. Wśród gości znaleźli się żona artysty Maria Pakulnis oraz jego przyjaciele i współpracownicy: Joanna Jeżewska, Krystyna Tkacz, Andrzej Brzoska, Jan Dworak, Maciej Englert, Adam Ferency, Janusz Kijowski, Marek Nowakowski i Wojciech Tomczyk.

- Tata był ze Lwowa, a mama urodziła się na Śląsku, choć pochodziła z Wielkopolski. Spotkali się w Bytomiu w 1947 roku, bo taki byk gest historii. - mówił w nagraniu archiwalnym bohater audycji. - Całe życie zastanawiałem się: skąd jestem. I wiedziałem, że z żadnego z tych miejsc. Taka świadomość wywiera ogromny wpływ na człowieka. W pewnym sensie byłem dzieckiem Jałty...

- Gdy poznałam Krzysztofa, też nie wiedziałam, skąd jestem: z Litwy, czy z Mazur... Chyba musieliśmy się spotkać na tej planecie - dodaje Maria Pakulnis. - Krzysztof był najważniejszym człowiekiem w moim życiu. Także zawodowym. Mogę go nazwać swoim mistrzem. A wprowadzał mnie w świat teatru w najtrudniejszym czasie, bo w cieniu stanu wojennego - wspomina.

13 grudnia 1981 roku jako punkt zwrotny w życiu całego teatralnego pokolenia wskazuje Maciej Englert, Dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie, z którym Krzysztof Zaleski był szczególnie związany jako reżyser, zwłaszcza we wcześniejszej fazie swojej kariery. - To był czas zbierania sił i kształtowania warsztatu - podkreślał Englert.

A Adam Ferency pół żartem, pół serio przekonywał, że to on namówił Krzysztofa Zaleskiego do kariery teatralnej, tym samym pozbawiając polską kulturę... wielkiego pisarza. Gdy namówił swojego przyjaciela do reżyserowania słynnego studenckiego spektaklu "Ślubu" Gombrowicza, bohater Dwójkowej audycji był absolwentem polonistyki, świetnie zapowiadającym się pracownikiem Instytutu Badań Literackich oraz podziwianym eseistą.

- On był reżyserem bardzo mądrym, a przy tym bezczelnym - podkreślił Wojciech Tomczyk i dodał: - Nie zapominajmy o aktorstwie Krzysztofa. To jedna z najbardziej wyrazistych twarzy kina moralnego niepokoju, a zarazem, obok Maklakiewicza, najgenialniejszy epizodysta w całym kinie powojennym...

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji. A w naszym archiwum: obszerne wspomnienia Krzysztofa Zaleskiego>>>

Czytaj także

Anna Retmaniak: nie jestem kolorowym pisemkiem

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2013 10:13
- Poza pokorą wobec rozmówcy jest jeszcze bardzo ważna rzecz, nie wolno przekraczać granicy intymności w rozmowie - podkreśla dziennikarka Polskiego Radia, autorka cyklu "Portret słowem malowany", zwana "kronikarką polskiego teatru".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wspomnienia Krzysztofa Zaleskiego

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2013 12:00
- Ojciec twierdził, że pod sowiecką okupacją, która nas niechybnie czeka, można przetrwać tylko w dużym mieście - mówił Krzysztof Zaleski, którego rocznicę urodzin wspominaliśmy 3 września.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak Adam Ferency poskromił złośnicę...

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2013 21:30
Już w najbliższą niedzielę o godz. 21.30 słuchacze Dwójki będę mieli okazję obcowania z radiowym teatrem klasyki. Adam Ferency, tym razem w roli autora adaptacji i reżysera, przygotował nową wersję "Poskromienia złośnicy" W. Shakespeare'a w przekładzie Stanisława Barańczaka. Premiera w Teatrze Polskiego Radia!
rozwiń zwiń
Czytaj także

Anna Dymna: całe życie spotykałam wielkich reżyserów

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2013 21:00
Gość Jacka Wakara ma na myśli nie tylko Jarockiego, Grzegorzewskiego czy Wajdę, lecz także Jana Klatę oraz Iwana Wyrypajewa. "W tyglu kultury" Anna Dymna opowiadała także o słynnych Salonach Poezji i, oczywiście, o Fundacji Mimo Wszystko.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Musimy się przejrzeć w "Braciach Karamazow"

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2013 09:00
- Gdy pracowaliśmy nad spektaklem, zapytałem: "Ciekawe, jak Bracia przejrzą się w naszym wieku". Profesor Wodziński zganił mnie. To nasz wiek musi się przejrzeć w tym dziele! - mówił w Dwójce Janusz Opryński, dyrektor lubelskiego Teatru Provisorium.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Klata: W teatrze delfinów nie słychać muzyki

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2013 20:00
- Nie uważam, że najlepsza muzyka w spektaklu to ta, której nie słychać. Ale wyobrażam sobie podwodny teatr delfinów, gdzie taka muzyka byłaby na miejscu - mówił w Dwójce Jan Klata. W Teatrze Starym w Krakowie premierę ma jego spektakl "Król Edyp".
rozwiń zwiń