- Przyjemność sprawiały mu bowiem rzeczy szlachetne, przede wszystkim dźwięki - wspominał legendarnego radiowego dziennikarza jego przyjaciel prof. Mirosław Perz.
- Był całkowicie oddany poznawaniu świata poprzez dźwięki. Do tego stopnia, że nie mógł podejmować innych aktywności muzycznych. Studiował przecież grę na fortepianie i kompozycję, ale nie potrafił zająć się kształtowaniem dźwięków, a wyłącznie ich studiowaniem - dodał słynny muzykolog.
Ten dar pozwolił Janowi Weberowi zrewolucjonizować gatunek radiowej audycji muzycznej, choć, jak wspominał dziennikarz Tomasz Szachowski, wymagało to chirurgicznej precyzji w procesie montażu. Efekty tej pracy wyprzedzały jednak technologię cyfrową.
Nasz redakcyjny kolega wyznał jednocześnie, że nie chciałby być podwładnym Jana Webera...
W audycji prowadzonej przez Annę Skulskę wypowiadali się także: Krystyna Nawojska, Ewa Obniska, Maria Baliszewska, Marek Zwyrzykowski (dziennikarze radiowi), Jerzy Marchwiński (pianista) oraz z nagrań archiwalnych - Barbara Głuszczak (realizatorka)
|