129 lat temu, 21 maja 1895 roku, urodził się Nikifor Krynicki (właściwie Epifaniusz Drowniak), polski malarz pochodzenia łemkowskiego. Na grobie Nikifora na cmentarzu w Krynicy Zdroju znajdują się dwa napisy: "Nikifor Krynicki" alfabetem łacińskim i "Nykyfor Epifan Drowniak" cyrylicą.
Po latach odnaleziono jego metrykę, z której wynika, że matką jego była Jawdokia Drowniak, ułomna biedna dziewczyna, która najmowała się do prostych drobnych posług w krynickich pensjonatach. Przyjmuje się, że upośledzenie mowy Nikifora było odziedziczone po matce. Ojciec nie był znany.
18:24 nikifor - rozmowa z bogiem przycięte.mp3 Nikifor - rozmowa z Bogiem - audycja przygotowana przez Annę Arwaniti w 100. rocznicę urodzin malarza. Ddowiedz się, jakie są hipotezy dotyczące tego, kim był ojciec Nikifora. (PR, 1995)
Moje obrazy to rozmowy z Bogiem
Od dzieciństwa malował i chciał być malarzem. Najstarsze prace Nikifora, jakie znamy, malowane były na drukach austriackich jeszcze przed 1920 rokiem. Nikifor urodził się w 1895 roku. Nigdy nie był zatrudniony i zameldowany. Często zatrzymywano go w związku z jego bezdomnością. W ciągu swojego życia namalował kilkadziesiąt tysięcy obrazków. Nikifor uważał, że obrazek jest dopiero skończony, kiedy on sam zrobi mu ramkę.
- Tworzył w czasie, w którym był zakazany inny niż socrealistyczny sposób patrzenia na sztukę. A on był i do dziś jest w światowej czołówce malarstwa kolorystycznego, impresjonistycznego, choć przez dziesięciolecia podciągano go pod twórczość ludową – mówił Szymon Kobyliński. - Dla niego istotny był kolor i wrażenie, mniej istotny był temat, a i tak wszystko, co malował, było Krynicą.
Posłuchaj, dlaczego Nikifora przepędzano z głównego deptaka w Krynicy i dlaczego przez dziesięciolecia w PRL należało mieć jakiegoś "nikifora".
Żyć się nie musi, musi się malować
Przez całe swoje życie był bezdomny. 27 lat po śmierci znalazł swoje miejsce w Krynicy. Jest nim Muzeum Nikifora - galeria Romanówka. Dowiedz się z audycji Anny Arwaniti, co Nikifor zostawił po sobie i co można zobaczyć w muzeum. Światowa sława Nikifora zaczęła się w 1958 roku na wystawie w Paryżu.
- Jego kompozycje, jego paleta to było wydarzenie na skalę malarstwa światowego. W jego obrazki można wpatrywać się godzinami. Rzadko kto potrafi tak wpływać na odbiorcę - mówił Szymon Kobyliński. - Nikifor ma autentyczną szczerość dziecka. Pozostał dzieckiem do końca życia. Bawił się kolorami. Używał najtańszych akwarelek, takich jak dzieci w pierwszej klasie.
im