Wczorajszą drugą turę wyborów prezydenckich wygrał Bedżi Kaid Essebsi, 88-letni polityczny weteran, zdobywając 55,68 procenta głosów. Drugie miejsce zajął, pełniący obecnie funkcję tymczasowego prezydenta Monsif Marzuki, z wynikiem 44,32 proc. głosów.
Były to pierwsze wolne i demokratyczne wybory od 1956 roku, czyli wtedy kiedy Tunezja oderwała się od Francji. To już zaś trzeci prezydent wybrany i rządzący w Tunezji od tego czasu.
Tunezja jest na drodze ku demokracji i nikt nie podważa również demokratycznego charakteru tych wyborów. - Trzeba podziwiać cierpliwość Tunezyjczyków ponieważ w ciągu trzech miesięcy trzeci raz przystąpili do wyborów z całkiem dużą frekwencją - powiedział Grzegorz Dziemidowicz, były ambasador RP w Egipcie i Sudanie. – Nowy kandydat jest politykiem starego chowu i pełnił już chyba wszystkie możliwe funkcje państwowe, od ministra spraw wewnętrznych, przewodniczącego parlamentu, premiera a teraz prezydenta.
***
Tytuł audycji: "Więcej świata"
Prowadził: Grzegorz Ślubowski
Goście: Grzegorz Dziemidowicz (były ambasador RP w Egipcie i Sudanie)
Data emisji: 22.12.2014
Godzina emisji: 18.15