- Zjednoczone Królestwo jest wyjątkowym aktorem na arenie europejskiej. Wszystkie pozostałe państwa są zbyt małe albo zbyt słabe, by przetrwać jako samodzielne byty, a w jednym wypadku, chodzi oczywiście o Niemcy, są zbyt duże, by na samodzielność reszta mu pozwoliła - mówił prof. Simms. Jak oceniał, tę "całą kwadraturę koła" da się rozwiązać tylko w jednym wypadku, tworząc na kontynencie "pełną unię polityczną".
Czy w Europie działającej na rzecz zjednoczenia nie byłoby zatem i tak miejsca dla Wielkiej Brytanii? Dlaczego błędem jest myślenie, że kiedy Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, jej wpływy w Europie się skończą? I w jakim przypadku Londyn mógłby zacząć prowadzić destabilizująca politykę wobec Europy?
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzi: Dariusz Rosiak
Gość: prof. Brendan Simms (historyk z Uniwersytetu Cambridge)
Data emisji: 5.06.2017
Godzina emisji: 17.45
jp/mc