Syryjskie wojska przerwały linię obrony Państwa Islamskiego i dostały się do strzeżonej od trzech lat miejscowości Deir ez-Zor. Miejscowej ludności udało się przeżyć tylko dzięki zrzutom z powietrza. Gratulacje do prezydenta Syrii Bashara Assada wysłał m.in. Władimir Putin, potwierdzając rosnącą rolę dyktatora, o którym często mówiono, że jest zbrodniarzem z krwią na rękach.
Zdaniem gościa Dwójki za wcześnie na oceny, bo Deir ez-Zor wciąż pozostaje w rękach Państwa Islamskiego i jego zdobywanie zajmie jeszcze trochę czasu. - Najmocniejszym kandydatem do zdobycia miasta są syryjskie siły rządowe, ale zarówno od północy, jak i południa napierają oddziały arabskie i kurdyjskie, wspierane przez Amerykanów, więc tutaj też czeka nas rozgrywka odnośnie do tego, kto zajmie miasto i biegnące do niego drogi - komentuje Krzysztof Strachota.
O tym, w jakich konfiguracjach wystąpią poszczególne kraje bez Państwa Islamskiego i co może się wydarzyć w najbliższym czasie na Bliskim Wschodzie mówimy więcej w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Michał Żakowski
Gość: Krzysztof Strachota (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 6.09.2017
Godzina emisji: 17.45
sm/mz