Szczyt w Abidżanie: pilnie ewakuować uchodźców

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2017 14:00
Podczas szczytu Unii Europejskiej i Unii Afrykańskiej w Abidżanie, jego uczestnicy zgodzili się na ewakuację uchodźców z Libii. Ludzie są tam przetrzymywani i sprzedawani przez bojówki i gangi przemytników.
Audio
  • Szczyt w Abidżanie o konieczności ewakuacji uchodźców z Libii (Puls Świata/Dwójka)
Żebrak z Abidżanu
Żebrak z AbidżanuFoto: PAP/Radek Pietruszka

W ubiegłym tygodniu telewizja CNN podała, że w kilkunastu miejscach w Libii dochodzi do nielegalnego handlu uchodźcami, którzy przez ten kraj chcieli dostać się do Europy. Według CNN migranci, którzy utknęli w prowizorycznych obozach, są sprzedawani jako niewolnicy za kilkaset dolarów. W samej Libii - podzielonej między walczące frakcje i bojówki - są wykorzystywani do ciężkiej pracy i prostytucji.

- Ta deklaracja nie rozwiązuje problemu. Teraz mamy do czynienia z reakcją na doniesienia medialne, ale to nie jest plan działań długofalowych, który rozwiązałby kryzys migracyjny - powidział w "Pulsie Świata" dr Kamil Zajączkowski. Jakie zatem kroki należy podjąć, by poprawić sytuację życiową młodych Afrykańczyków, by nie musieli uciekać do Europy? O tym, w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Magdalena Skajewska

Gość: dr Kamil Zajączkowski (europeista z Uniwersytetu Warszawskiego)

Data emisji: 30.11.2017

Godzina emisji: 17.45

mko/bch

Czytaj także

"Stanowisko Polski się nie zmieni: rząd RP nie chce przyjmować ludzi spoza Europy"

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2017 08:30
Koncepcja przymusowej relokacji upadła, zastąpiła ją dobrowolność, ale kraje UE będą namawiane, by w ramach europejskiej solidarności przyjmować uchodźców. Jednak, jak zaznaczał Ryszard Czarnecki goszcząc w radiowej Jedynce, mimo to w tej kwestii pojawiły się już pierwsze naciski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czechy zostaną w drugim szeregu Unii"

Ostatnia aktualizacja: 25.10.2017 18:00
- Jeśli miałbym postawić pieniądze na to, jak teraz będzie wyglądała polityka Czech wobec Unii, to obstawiałbym, że nie będą one podejmować żadnej aktywnej roli i nie staną się powodem problemów - powiedział Michal Korzan.
rozwiń zwiń