Czy prezydent Wenezueli sfingował zamach na swoje życie?

Ostatnia aktualizacja: 06.08.2018 08:00
- Wiarygodność Nicolása Maduro mówiącego godzinę po rzekomym zamachu o ustaleniu jego sprawców jest żadna - mówił w Dwójce Maciej Stasiński, dziennikarz Gazety Wyborczej.  
Audio
  • Czy prezydent Wenezueli sfingował zamach na swoje życie? (Puls świata/Dwójka)
Nicolas Maduro podczas parady wojskowej w Caracas, podczas której miało dojść do zmachu na jego życie
Nicolas Maduro podczas parady wojskowej w Caracas, podczas której miało dojść do zmachu na jego życieFoto: PAP/EPA/Miguel Gutiérrez

Sześć osób zostało aresztowanych po rzekomym zamachu na prezydenta Wenezueli, do którego miało dojść podczas sobotniej (4.08) defilady wojskowej w Caracas. Dwa drony wybuchły tuż przy trybunie Nicolása Maduro, powodując popłoch wśród żołnierzy zebranych na ulicy. Maciej Stasiński podkreślił, że tak naprawdę nie wiadomo, co się stało. - Sam Maduro o zamach oskarża prezydenta Kolumbii Juana Manuela Santosa oraz prawicowych oligarchów, którzy uciekli z Wenezueli. Jednak ciężko jest traktować to poważnie, gdyż Maduro bez przerwy wysnuwa teorie spiskowe, którymi tłumaczy polityczne i ekonomiczne klęski swojego kraju. 

Zdaniem Macieja Stasińskiego, rzekomy zamach może zostać wykorzystany do rozprawy z resztką wenezuelskiej opozycji. Dziennikarz zwrócił uwagę na ekonomiczne problemy kraju rządzonego przez Maduro i trwający exodus Wenezuelczyków ("w ciągu półtora roku ponad milion mieszkańców Wenezueli uciekło do Kolumbii przed nędzą i niepokojami").

*** 

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Dariusz Rosiak

Gość: Maciej Stasiński, dziennikarz Gazety Wyborczej

Data emisji: 6.08.2018

Godzina emisji: 17.00

bch/mko

Zobacz więcej na temat: Dariusz Rosiak Wenezuela
Czytaj także

Jair Bolsonaro - brazylijski Donald Trump

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2018 14:35
O startującej w Brazylii kampanii wyborczej rozmawialiśmy w audycji z Bartłomiejem Rabijem z portalu RadioBrazylia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zimbabwe po wyborach. Co dalej?

Ostatnia aktualizacja: 31.07.2018 10:00
W Zimbabwe odbyły się wybory prezydenckie i parlamentarne, pierwsze po odsunięciu od władzy dyktatora Roberta Mugabe. Czy historyczność tego wydarzenia pociągnie za sobą realne zmiany w państwie?
rozwiń zwiń