Meksyk jest wstrząśnięty po zabójstwie 25-letniej Ingrid Escamilli, mieszkanki Mexico City, która została brutalnie zamordowana. Miesiąc wcześniej w Meksyku zamordowano z kolei znaną artystkę Isabel Cabanillas. W kraju dochodzi do protestów – głównie kobiet. Wydarzenie to znów rozpaliło dyskusję na temat kobietobójstwa i kultury machismo. W Meksyku tylko w 2019 roku z rąk morderców, często partnerów, zginęło ponad tysiąc kobiet. Jak zaznaczył Maciej Okraszewski, skala może być jednak zaniżona.
- Ta liczba jest najprawdopodobniej wyższa, bo żeby zakwalifikować morderstwo jako kobietobójstwo, trzeba spełnić kilka różnych czynników. Często policja klasyfikuje to jako zwykłe morderstwo, żeby oszczędzić sobie papierkowej roboty, ponieważ to się wiąże dodatkowo z przedstawieniem dowodów w sądzie - wyjaśnił dziennikarz.
Zdaniem gościa "Pulsu świata", krajem wstrząsnęło nie samo morderstwo Ingrid Escamilli, czy fakt tego, że było ono brutalne. - Wstrząsające było to, że zdjęcia ciała kobiety trafiły do mediów, w dodatku w formie bagatelizującej tę zbrodnię. Jeden z największych tabloidów w kraju dał na całą pierwszą stronę zdjęcie jej zmasakrowanego ciała, podpisując, że jest to wina kupidyna. Stąd to ogromne oburzenie Meksyku.
Maciej Okraszewski podkreślił, że kobietobójstwo od zawsze było obecne w kulturze latynoamerykańskiej ze względu na zjawisko maczyzmu. - Teraz jest dyskusja, czy o tym zjawisku po prostu więcej się mówi, czy jednak faktycznie przybiera ono na sile, ponieważ kobiety zaczęły silniej decydować same o sobie, a mężczyźni czują, że nie spełniają tych silnie stereotypowych ról narzucanych im przez społeczeństwo - mówił dziennikarz.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Adrian Bąk
Gość: Maciej Okraszewski (publicysta, dziennikarz)
Data emisji: 18.02.2020
Godzina emisji: 16.45
am/jp