- Nord Stream II jest projektem geopolitycznym, który ma pozwolić na szantażowanie Ukrainy, Białorusi, Polski, Słowacji. Niektóre inne kraje, np. skandynawskie, też patrzą na to sceptycznie – mówił gość Jedynki, eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski, pytany o nowy projekt tranzytowy Gazpromu, który ma omijać Ukrainę.
Gość Jedynki podkreślił, że Rosja wciąż stara się uzależnić od siebie Europę. Polityk zaznaczył, że działania KE w sprawie Nord Streamu postępują bardzo powoli. KE już dziś powinna powiedzieć, że Nord Stream II to zły projekt – zauważył.
Eurodeputowany podkreślił, że Nord Stream II zaprzecza zasadzie solidarności europejskiej, bezpieczeństwu, głównym kierunkom polityki zagranicznej UE, polityce sąsiedzkiej.
Jacek Saryusz-Wolski zaznaczył, że może się on jednak ziścić z powodu zaniechania – po prostu Bruksela nic nie powie i nie zrobi. Były już takie przypadki w przeszłości. Dlatego trzeba wywierać presję – powiedział gość Jedynki.
Eurodeputowany podkreślił, że na te kwestie nie można patrzeć tylko w kategoriach ekonomicznych - bo gdyby nie Nord Stream I, być może mniej krwi polałoby się na Ukrainie. Nord Stream II to możliwość wpływania na politykę Ukrainy, Białorusi, Polski, Słowacji – tłumaczył. Dodał, że to projekt polityczny i takimi instrumentami musi być zatrzymany.
Gość Jedynki uważa, że KE jest pod silną presją kilku stolic europejskich i dlatego prowadzi tak pełną meandrów politykę w tej sprawie; prawdopodobnie to kraje, których firmy są członkami konsorcjum Nord Stream II – to jest Niemcy, Austria, Holandia, Francja, Wielka Brytania.
Gość Jedynki zaznaczył, że w UE mierzy się z erozją solidarności. - Obecnie, po Traktacie Lizbońskim, mamy do czynienia z przekształceniem w dużym stopniu z unii wspólnotowej w unię międzyrządową, z koncertem mocarstw w tle – wyjaśniał. Jak stwierdził, duże kraje w rezultacie przejmują pewne obszary kompetencji – drugim takim polem są np. negocjacje w sprawie Ukrainy z Rosją, które "wydzierżawiły" Francja i Niemcy i robią to ponad głowami innych krajów.
Eurodeputowany powiedział, że trzeba się przyjrzeć ustrojowi UE i domagać się solidarności we wszystkich sprawach – a nie w niektórych sprawach - i tylko dla niektórych.
***
W programie wyemitowano też wywiad z komisarzem ds. unii energetycznej Maroszem Szefczoviczem. Pytany przez dziennikarza Polskiego Radia o postępy w budowie tzw. południowego korytarza gazowego, powiedział, że odwiedził ostatnio stolicę Azerbejżdżanu, Baku, tam odbyło się spotkanie grupy monitorującej ów projekt. Rozmawiano tam, jak uniknąć błędów, takich jak przy projekcie Nabucco, któremu, według komisarza, nie poświęcono wystarczająco dużo uwagi w wymiarze politycznym. Urzędnik oznajmił, że realizacja projektu przebiega zgodnie z planem, a może uda się go zakończyć i wcześniej. Turcja ma otrzymać gaz z Azerbejdżanu w 2019 roku, a Europa przed 2020 r. Komisarz ocenił też, że rozwijanie tzw. hubu śródziemnomorskiego jest w tym kontekście bardzo istotne.
Komisarz przyznał też, że toczy się debata nad gazociągiem Nord Stream II. Jego zdaniem należy zadać pytanie, czy jest ekonomiczny – bo wygląda na to, że moce przepustowe z Rosji do Europy są wykorzystywane w niewielu więcej niż 50 procentach. Jak dodał, to również pytanie o to, jak wiele gazu potrzebują Europejczycy w perspektywie 2030 roku. Zaznaczył, że ważne jest pytanie, jaka droga tranzytu jest najbardziej opłacalna. Jego zdaniem, po modernizacji i inwestycjach (wartych 3-5 mld dol. według Banku Światowego) ukraiński system gazociągów może zostać główną drogą tranzytu. Rozmówca Krzysztofa Renika powiedział, że ważne jest zróżnicowanie również dróg tranzytu surowca, a w interesie Europy leży posiadanie różnych dostawców i różnych dróg transportu surowców. Urzędnik mówił również o nowej strategii unijnej w sprawie gazu skroplonego, LNG. Dodał, że na rynku pojawiły się duże jego zasoby i będzie ich jeszcze więcej. Ceny LNG zaś są porównywalne z gazem ziemnym, a czasem i niższe – stwierdził. Dodał, że trzeba w tym względzie uzupełnić infrastrukturę – potrzeba m.in. trzech terminali nad Morzem Śródziemnym, m.in. na wybrzeżu Chorwacji, ale też połączeń gazowych, interkonektorów.
Komisarz zaznaczył, że starania o bezpieczeństwo energetyczne UE to jeszcze długa droga. Jak mówił, dopiero w lutym przedstawiono zapisy dotyczące bezpieczeństwa dostaw w regionach, choćby w takich sytuacjach, jakie miały miejsce w 2009 roku. Podkreślił, że KE chce wprowadzenia przejrzystości w umowach między państwami w sprawie handlu surowcami energetycznymi – tak by przed ostatecznym podpisaniem, KE mogła sprawdzić czy są zgodne z prawem UE. Komisja chce również większej przejrzystości w zakresie umów komercyjnych. Do tego dochodzą kwestie oszczędzania energii, wykorzystania odnawialnych źródeł. W przyszłym roku powinny zacząć się negocjacje z PE i krajami członkowskimi, jak zmieniać te propozycje na zapisy prawne – mówił urzędnik.
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Jarosław Kociszewski
Goście: Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany
Materiał: wywiad Krzysztofa Renika z komisarzem UE ds. unii energetycznej Maroszem Szefczoviczem
Data emisji: 24.04.2016
Godzina emisji: 18.14
agkm/gs