Gość audycji "Puls świata" zwrócił uwagę, że interwencja Rosji w konflikt syryjski, nie przyniosła jej zysków materialnych, ani nie wiąże się z budową silnej pozycji na Bliskim Wschodzie. Zdaniem Witolda Rodkiewicza Kreml wystraszył się, że po upadku Mu'ammara al-Kaddafiego w Libii i ewentualnym upadku Asada w Syrii, następne w kolejce będą władze Iranu i Rosji. - Rosyjska elita rządząca jest przekonana, że Amerykanie chcą zastąpić Putina przez system bardziej demokratyczny i liberalny. W Syrii próbowali stworzyć coś, co można nazwać geopolitycznym bastionem obrony własnej władzy w Rosji - mówił ekspert.
Witold Rodkiewicz mówił też o różnicach w sytuacji władz Rosji w czasach ZSRR i obecnie oraz o celach strategicznych wymuszonego sojuszu rosyjsko-irańskiego.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Michał Żakowski
Gość: Witold Rodkiewicz (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 24.01.2018
Godzina emisji: 17.44
bch/mz