Iran i Hezbollah. "Izrael chce przeciąć ich współpracę w Syrii"

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2018 09:00
 - Izrael robi w Syrii tzw. chirurgiczne cięcia. Tel Awiw ogranicza się przy tym tylko do atakowania celów syryjskich i irańskich, które związane są z dozbrajaniem Hezbollahu w Syrii –powiedziała Agnieszka Bryc.
Audio
  • Agnieszka Bryc o izraelsko-irańskim układzie sił w Syrii (Puls świata/Dwójka)
Premier Izreala Benjamin Netanjahu
Premier Izreala Benjamin NetanjahuFoto: shutterstock.com

Goszcząca w Dwójce politolożka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu opowiadała o kulisach wydarzenia z 10 lutego. Izraelska armia zestrzeliła wówczas irańskiego drona wystrzelonego z Syrii.

- Izraelczycy boją się, że libański Hezbollah wraz z rosnącym zaangażowaniem w Syrii, stanie się tak potężną organizacją, że będzie w stanie sprowokować kolejny konflikt z Izraelem. Z drugiej strony Tel Awiw obawia się również irańskiej obecności w Syrii – powiedziała. Jak dodała przy tym ekspertka, istnieje bowiem ryzyko, że kraj ten nie będzie dozbrajał Libanu wyłącznie za pomocą broni wyprodukowanej w Iranie. Wraz z postępującą obecnością Iranu w Syrii, kraj ten może zacząć produkować broń także w tym kraju. A to zdaniem Izraelczyków strategiczny krok w kierunku przybliżenia się Iranu do granicy z Izraelem.

W nagraniu audycji posłuchamy również o przykładach rosnącej obecności Iranu w Syrii.

***

Tytuł audycji: Puls Świata

Prowadzi: Dariusz Rosiak

Gość: Agnieszka Bryc ( Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

Data emisji: 12.02.2018

Godzina emisji: 17.45

mz/mko

Zobacz więcej na temat: Izrael Iran Liban Hezbollah
Czytaj także

Brytyjskie kino w czasach Brexitu

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2018 19:35
- Gdyby takie filmy, jak "Czas mroku" i "Dunkierka" zrobił ktoś inny niż Brytyjczyk, to by został uznany za nacjofaszystę - mówił w Dwójce dziennikarz Dariusz Rosiak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rozmowy koalicyjne w Niemczech. "Schulz dokonał wolty"

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2018 09:00
- To porozumienie trudne dla wszystkich stron. Na koniec wszyscy pokłócili się o stołki. Szczególnie dotkliwe zmiany czekają partię Angeli Merkel, która musi oddać dwa resorty: ministerstwo finansów i spraw wewnętrznych – powiedział Marcin Antosiewicz.
rozwiń zwiń