Paweł Miśkiewicz: Karpowicz to dla mnie nowy Czechow

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2018 18:35
- Dwa lata temu w osobie Ignacego Karpowicza znalazłem pisarza, który w podobny do mnie sposób patrzy na świat - mówił w Dwójce ceniony reżyser, który w warszawskim Teatrze Soho wystawił powieść "Ości".
Audio
  • Spotkanie z Pawłem Miśkiewiczem (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Paweł Miśkiewicz
Paweł MiśkiewiczFoto: PAP/Andrzej Rybczyński

Paweł Miśkiewicz wyznał, że w twórczości Karpowicza podoba mu się stosunek pisarza do swoich bohaterów. - Widzę tu podobieństwo do Czechowa, bo Karpowicz bezwzględnie, ale z czułością, przygląda się swoim postaciom. Bezlitośnie zagląda w dusze ludzkie, z tym, że bardziej współczująco niż krytykująco przygląda się ich małym i większym kłamstwom.

Reżyser podkreślił, że w tekstach, które realizuje na scenie, szuka przede wszystkim emocji, których w jakiś sposób doświadczył. - Żeby mówić uczciwe i szczerze trzeba mówić o doświadczeniu sobie dostępnym. Śmieję się, że ja cały czas robię spektakl z sobą w roli głównej: o niepogodzeniu z rzeczywistością, o próbie ocalenia marzeń i tęsknot okresu młodzieńczego.

W audycji Paweł Miśkiewicz mówił o najważniejszej lekcji, którą wyniósł z zajęć z Krystianem Lupą, ale też o tym, czego uczy się od swoich studentów. Reżysera zapytaliśmy również o przyszłość Gildii Reżyserek i Reżyserów Teatralnych oraz jego stosunek do sytuacji Starego Teatru w Krakowie.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Rozmawiał: Jacek Wakar

Gość: Paweł Miśkiewicz (reżyser)

Data emisji: 26.01

Godzina emisji: 18.00

bch/kul


Czytaj także

Robert Gliński: Gombrowiczowska groteska ma się doskonale

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2018 18:00
- W opowiadaniu Gombrowicza jest wszystko, dzięki czemu jego twórczość jest aktualna. On jest przewrotny. Stawia diagnozę, że elita jest wspaniała tylko po to, by zaraz ją wykpić – mówił w Dwójce reżyser Robert Gliński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bartłomiej Topa: mam szczęście wracając groteską na scenę

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2018 18:30
- Opowieść "Niezwyciężonego" wyłamuje się prostej kwalifikacji. To nie komedia, to farsa a wręcz groteska. Autor sztuki nawet prosił reżysera, by na scenie nie było za śmiesznie - mówił w Dwójce aktor znany z ról filmowych, który powrócił na deski teatralne. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Agata Kulesza: płakałam na próbie tej tragedii

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2018 14:00
- Wypowiadając monologi mojej postaci, które są bardzo smutne, zaczęłam płakać. I pomyślałam sobie - to dobry moment, wypłaczę się teraz, bo nie powinnam płakać na przedstawieniu – mówiła w Dwójce znakomita aktorka.
rozwiń zwiń