Wojciech Staroń: coraz bardziej porównuję operatorów do aktorów

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2018 20:37
- Reżyser czegoś od nas wymaga i do każdego projektu musimy stworzyć kreację. Na szczęście nie sobą, bo to jest chyba najtrudniejsze, ale kamerą - mówił Wojciech Staroń, operator, reżyser i autor filmów dokumentalnych.
Audio
  • Wojciech Staroń o swoich filmach dokumentalnych i pracy operatora (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Wojciech Staroń
Wojciech StarońFoto: Wojciech Kusiński/PR

ciemno1200film.jpg
"Ciemno, prawie noc". Ekstremalnie trudna adaptacja

Gość Dwójki pod koniec lutego otrzymał Nagrodę Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych za zdjęcia do filmu "Świt" w reż. Laili Pakalniņy. Uznanie przyniosła mu również praca na planie takich filmów, jak "Plac Zbawiciela", "Papusza" czy Ptaki śpiewają w Kigali. Wojciech Staroń jest również cenionym dokumentalistą ("Syberyjska lekcja", "Argentyńska lekcja", "Bracia".

- Przy pracy nad filmem próbujemy wybrać z chaosu, który nas otacza, pewne elementy, żeby je harmonijnie ułożyć i opowiedzieć jakąś historię. To co jest przed kamerą oczywiście nas inspiruje, ale tak naprawdę zawsze, nawet w dokumencie, opowiadamy swoją subiektywną historię - tłumaczył filmowiec.

W jaki sposób dokument stał się dla Wojciecha Staronia przepustką do kina fabularnego? Do jakiej zagranicznej nagrody jest nominowany? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzi: Paweł Siwek

Gość: Wojciech Staroń (operator, reżyser, dokumentalista)

Data emisji: 23.03.2018

Godzina emisji: 18.00  

pg

Czytaj także

"Wojciech Has używał wyobraźni plastycznej, by opowiadać o świecie"

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2018 07:00
- Tak wybierał fabuły, żeby dostarczały mu one okazji do tworzenia filmów wizyjnych, ale nie służyło to tylko efektownym zderzeniom czy rozwiązaniom plastycznym, ale opowieści o świecie, swoistej stylistyce Hasa pełnej melancholii - mówił o kinie słynnego reżysera prof. Tadeusz Lubelski.
rozwiń zwiń