Mariusz Treliński: "Halka" to mierzenie się z mitem polskim

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2019 18:10
- Ta opera była przedstawiana jako sielski obrazek z życia, ale całkowicie zaciemniała kontekst historyczny, będący jedną z ciemniejszych kart naszej historii, rzezi galicyjskiej - mówił reżyser, którego "Halkę" Stanisława Moniuszki wystawiono właśnie na deskach słynnego Theater an der Wien.
Audio
  • Rozmowa z Mariuszem Trelińskim o premierze jego inscenizacji "Halki" Stanisława Moniuszki (Dwójka/O wszystkim z kulturą)
Corinne Winters i Piotr Beczała w inscenizacji Halki w reżyserii Mariusza Trelińskiego.
Corinne Winters i Piotr Beczała w inscenizacji "Halki" w reżyserii Mariusza Trelińskiego.Foto: Monika Rittershaus /mat. pras.

"Halka" Moniuszki w Wiedniu - to pierwsze w historii wydarzenie, w którym opera Moniuszki stała się inspiracją dla dyrektorów znaczących teatrów ze świata.  Za sukcesem dzieła wystawionego w Theater an der Wien stoją przede wszystkim polscy artyści, wśród nich reżyser spektaklu Mariusz Treliński.

ROK MONIUSZKI W POLSKIM RADIU >>>

Nasze inscenizacje "Halki" są zakłamanym odbiorem prawdy historycznej, która była dużo ostrzejsza w oryginale. Mam wrażenie, że sami zbudowaliśmy coś, co nie do końca jest "Halką". Mariusz Treliński

"Halka" jasna i zrozumiała

Także poza Polską - taki cel przyświecał Mariuszowi Trelińskiemu. Po to, aby przybliżyć tę tematykę współczesnym, umiejscowił jej akcję w latach 70. w przeżywającym wówczas złoty okres zakopiańskim hotelu Kasprowy.

- Lata 70. to zabawny, surrealistyczny okres w naszym kraju z narzuconą, zadeklarowaną równością obywateli. Tak naprawdę pokazuje odradzającą się strukturę pogardy - tłumaczył reżyser. Struktura ta oznacza poniżanie słabszego, budowanie swojej pozycji kosztem innych. Zdaniem Trelińskiego "Halka" to zapis jednego z głównych konfliktów, który "przeorał naszą świadomość". - Nasze inscenizacje "Halki" są zakłamanym odbiorem prawdy historycznej, która była dużo ostrzejsza w oryginale. Na scenie tego nie oglądamy, bo chcemy widzieć sentymentalny polski obraz. Mam wrażenie, że sami zbudowaliśmy coś, co nie do końca jest "Halką".

Jak podkreślił gość audycji, "Halka" to opera o kobiecie i kobiety mogą wnieść tam coś ważnego. Reżyser, który zaangażował do tego Natalię Korczakowską czy Agnieszkę Glińską, podkreśla, że chciał uczynić bohaterkę bardziej autonomiczną, odważną, dziką. Nie da się zmienić zakończenia historii: Halka jako wykorzystana, odrzucona, upokorzona służąca traci dziecko i sama ginie, ale jej cierpienie jest bardziej zauważalne. - "Halka" pokazuje dawny świat z punktu widzenia mężczyzn, bardzo wyraźnie eksploruje męskie stanowisko. To szalenie niebezpiecznie i nieprawdziwe. Dzisiaj chcę odejść od tego spojrzenia - tłumaczył Treliński.

W rozmowie jeden z najlepszych polskich reżyserów opowiedział m.in. o kulisach powstawania inscenizacji, o współpracy z najlepszymi polskimi artystami i odbiorze opery Moniuszki w Wiedniu oraz o swoich obecnych zainteresowaniach i planach artystycznych.

Polska premiera "Halki" w reżyserii Mariusza Trelińskiego odbędzie się 11 lutego w Teatrze Wielkim Operze Narodowej. Jednak już w sobotę (21.12) "Halka" Moniuszki z Theater an der Wien zabrzmi w Dwójkowej "Operze pod gwiazdami". Zobacz więcej>>>

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadził: Jacek Hawryluk

Gość: Mariusz Treliński

Data: 20.12.2019

Godzina emisji: 17.30

at

Czytaj także

12 minut dla Moniuszki

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2019 14:03
W audycji opowiedzieliśmy o Wieczorze Prawykonań, czyli finale Międzynarodowego Konkursu Kompozytorskiego zorganizowanego z okazji Roku Moniuszki przez Związek Kompozytorów Polskich i Teatr Wielki Operę Narodową.
rozwiń zwiń