- We wtorkowe popołudnie gościem Pawła Siwka w audycji "O wszystkim z kulturą" był pisarz i reportażysta Mariusz Szczygieł.
- Pretekstem do spotkania była jego nowa książka "Fakty muszą zatańczyć".
"»Rzeczy bez formy są bezwstydne« - powiedziała kiedyś zagadkowo Hanna Krall. Dla mnie forma to spoiwo, które chroni nas przed rozpadem. Dlatego forma w reportażu jest jedną z głównych bohaterek tej książki" - napisał Mariusz Szczygieł we wstępie do swojej najnowszej publikacji, która właśnie się ukazuje.
Reportaż to kontrakt prawdy
W jednej ze swoich książek Wojciech Jagielski połączył troje bohaterów w jednego. - Od razu napisał, dlaczego to zrobił. Wtedy jako czytelnik nie czuję się oszukany. Różne rzeczy mogą świadczyć, że dana książka to reportaż, informacje na okładce i o autorze. Wówczas w swej głowie zawieram z nim kontrakt prawdy - powiedział gość Dwójki.
Kapuściński w całym swym bogactwie
Według Mariusza Szczygła Ryszard Kapuściński w swoim pisaniu miał trzy płaszczyzny. - Pierwsza jest wspaniała reportersko-metaforyczna, wyjątkowo umiał podnosić szczegół do rangi metafory. Druga to jego przekonanie, że nie zmyślał, gdyż szkic do książki powstawał pół roku po zakończeniu podróży, nie miał notatek i pisał o tym, co mu się przypomniało. Trzecia to postacie zmyślone, jak w "Wojnie futbolowej", której popełniająca samobójstwo bohaterka nie istniała naprawdę. Trzeba się z tym zmierzyć - podkreślił.
29:02 2022_05_31 17_30_20_PR2_O_wszystkim_z_kultura.mp3 Mariusz Szczygieł: prawda jest córką pamięci (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Definicja reportażu trudna do ustalenia
W audycji Mariusz Szczygieł przedstawił własną definicję reportażu. - To takie przedsięwzięcie, w którym jego uczestnicy są przekonani, że nie kłamią. Ta definicja mówi o tym, że reportaż pokazuje prawdę, a jednocześnie nie pokazuje żadnej prawdy. W mojej książce nie ma gotowych odpowiedzi na te pytania i wątpliwości - zaznaczył.
***
"Fakty muszą zatańczyć" to esej, który powstał z miłości do reportażu. Jakie są granice literackiej i narracyjnej wolności w pracy reportera? Dlaczego nieodpowiednio podane fakty nie zwrócą uwagi czytelnika? Czy mierzenie się z własną - reportera i cudzą - świadka - pamięcią jest z góry skazane na porażkę?
"Słowo w reportażu pełni funkcję świadka. Niestety, świadek czasem mija się z prawdą, chociaż przysięgał, że nie skłamie. My, reporterzy i reporterki, jesteśmy w potrójnym klinczu (…). Z jednej strony jest świat, którego kołem zamachowym bywa kłamstwo, i są rozmówcy o niestabilnej pamięci. Z drugiej - mamy tylko siebie: nasze oczy, nasze uszy i nasze mózgi, a więc bardzo ograniczony aparat postrzegania. Z trzeciej - nieobiektywny, uznaniowy język, który nie umie być wiarygodnym świadkiem" - pisze Mariusz Szczygieł.
Jak w takim razie mistrzowie reportażu wychodzą z potrójnego klinczu?
Na te pytania staraliśmy się znaleźć odpowiedzi w tej audycji.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadził: Paweł Siwek
Gość: Mariusz Szczygieł (pisarz i reportażysta)
Data emisji: 31.05.2022
Godzina emisji: 17.30
mo