Selfie z widokiem na film. Set-jetting - nowe hobby kinomanów

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2024 20:59
- Set-jetting często polega na tym, że nie tylko wybieramy się w konkretne miejsce, gdzie film był kręcony lub gdzie wydaje się, że był kręcony, choć tak naprawdę był realizowany w studio, i poszukujemy tam konkretnych lokacji, które odpowiadają temu, co widzieliśmy na ekranie - mówiła w Dwójce dr Paulina Kwiatkowska z Instytutu Kultury Polskiej UW.
Zatoka Phang Nga w Tajlandii, gdzie był kręcony jeden z filmów o Jamesie Bondzie
Zatoka Phang Nga w Tajlandii, gdzie był kręcony jeden z filmów o Jamesie BondzieFoto: Nadeem A. Khan/Shutterstock

Na zakończenie cyklu podróży filmowych w audycji "O wszystkim z kulturą" rozmawialiśmy z dr Pauliną Kwiatkowską z Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego o set-jettingu - intymnej praktyce kinomanów, w której można przeżyć ulubiony film, angażując własne ciało. Takie atrakcje nieustannie zyskują na popularności.


Posłuchaj
28:06 Dwójka OWZK 10.09.2024.mp3 Dr Paulina Kwiatkowska z Instytutu Kultury Polskiej UW o zjawisku set-jettingu (O wszystkim z kulturą/Dwójka) 

Zyskujący popularność trend podróżniczy

Set-jetting polega na odwiedzaniu miejsc, w których kręcono filmy. Takich na szczęście nie brakuje. O trendzie wiedzą też organizatorzy wycieczek. Podróżując więc do Londynu, możemy poczuć się jak James Bond i zwiedzić stolicę Anglii szybką łodzią. W Tunezji natomiast odwiedzimy miejsce na pustyni, w którym kręcono Star Treka.

Czytaj także:

- Aktywność ta bardzo często polega po prostu na robieniu zdjęć, które później są zestawiane w postaci połączonych dwóch kadrów. Jeden to jest kadr z filmu, drugi - zdjęcie zrobione w danej lokacji, często z elementem nakładania wzajemnego tego zdjęcia i kadru i udostępniania w mediach społecznościowych albo na swoim blogu - tłumaczyła naukowczyni.

Jasne i ciemniejsze strony set-jettingu

Podróże śladami filmów możemy praktykować także w Polsce. - Przykładem jest serial "Ranczo", który bardzo mocno wpłynął na rozwój regionalnej turystyki. Przesiadywanie na ławeczce pod sklepem było początkowo czymś ekscentrycznym, ciekawym, wzmacniającym zainteresowanie tym miejscem, ale stało się męczące dla lokalnej społeczności - zwracała uwagę na inny aspekt zjawiska set-jettingu dr Paulina Kwiatkowska.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadzili: Adriana Prodeus i Piotr Gociek

Gość: dr Paulina Kwiatkowska (Instytut Kultury Polskiej UW)

Data emisji: 10.09.2024

Godz. emisji: 17.30

pg/wmkor

Czytaj także

81. Festiwal Filmowy w Wenecji. "Celebryci pożerają postaci, które mają grać"

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2024 21:10
Tegoroczny Festiwal w Wenecji pełen jest gwiazd światowego kina. Zdaniem niektórych ich obecność ma służyć m.in. wynagrodzeniu zeszłorocznej absencji z powodu strajku scenarzystów. Nie brakuje jednak kontrowersji, czego przykładem jest film "Rosjanie na wojnie". O tym, co dzieje się na festiwalu w Wenecji, porozmawiali Adriana Prodeus i Piotr Gociek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piotr Damasiewicz zawędrował do Santiago de Compostella, a po drodze dał 100 koncertów

Ostatnia aktualizacja: 08.09.2024 12:09
- Trasa trwała sześć miesięcy, obejmowała 4168 km, a także ponad 100 koncertów. Mojej wędrówki nie zrealizowałem w trybie ciągłym, w jakim chciałem, żeby była zrealizowana, natomiast podzieliłem ją na trzy odcinki, co wynikało z ważnych powodów artystycznych i życiowych - mówił w Dwójce Piotr Damasiewicz, multiinstrumentalista i kompozytor.
rozwiń zwiń