Marek Karewicz. Rok życia za jedną fotografię Milesa
Marek Karewicz ma w swoim archiwum ponad 2 miliony zdjęć. Jest autorem ponad 1500 płytowych okładek, ale przede wszystkim, co podkreślali goście audycji, jest człowiekiem ikoną środowiska jazzowego. – O jego przyjazd zabiegali organizatorzy festiwali muzycznych w Polsce, bo on samą swoją osobą robił klimat – wspominał Paweł Brodowski. – Do tego był królem kultowych jazzowych klubów warszawskich jak Hybrydy i Remont. W Remoncie organizował słynne dyskoteki, szalały za nim dziewczyny, miał nieograniczony dostęp do baru - opowiadał dziennikarz.
Życiowy luz Karewicza przekładał się na klimat jego zdjęć. – On nie poddawał się żadnym modom, nie przejmował się czy coś pasuje, czy nie pasuje – opowiadał fotografik Andrzej Zygmuntowicz. – Na scenie się nie szczypał. Podchodził i robił swoje, nikt go nie wyganiał, dzięki czemu mógł szukać odpowiedniego światła. Co ważne, on czuł muzykę i wiele rzeczy umiał przewidzieć.
Wiele zdjęć Karewicza na stałe zrosło się z wizerunkiem sfotografowanych przez niego artystów. Tak stało się w przypadku Krzysztofa Komedy, Anny German czy Ewy Demarczyk.
W audycji mówiliśmy też o najsłynniejszych okładkach Marka Karewicza. - W tej dziedzinie bywał nierówny - mówił Mateusz Torzecki, autor książki "Okładki płyt. Rzecz o wizualnym uniwersum albumów muzycznych". Gość audycji do najbardziej udanych okładek zaliczył te, które ozdobiły albumy Włodzimierza Nahornego, Jerzego Miliana i grupy Breakout.
W audycji pojawiły się też wypowiedzi samego Marka Karewicza. Fotograf wspominał, że do robienia zdjęć przekonał go Leopold Tyrmand.
***
Tytuł audycji: Spotkania po zmroku
Prowadzi: Andrzej Zieliński
Gość: Andrzej Zygmuntowicz (fotografik), Paweł Brodowski (redaktorem naczelnym magazynu "Jazz Forum") oraz z Mateusz Torzecki (autorem książki "Okładki płyt. Rzecz o wizualnym uniwersum albumów muzycznych")
Data emisji: 9.01.2018
Godzina emisji: 18.00
bch/kh